Otwórz menu główne

Aposafy

Wersja z dnia 14:24, 19 mar 2024 autorstwa Silber24 (dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Wątki świata gry:
Aposafy
Początek wątku: 2020
Status: otwarty
Powiązania: Eskhara, Szakal
“Nie masz nic bardziej niebezpiecznego nad istoty owe, które samym swym istnieniem zaprzeczają niemal wszystkiemu, co wiemy i wiedzieliśmy na temat świata i stworzenia. Nie ma ich wielu, lecz są starsze niż ziemia, po której stąpamy, starsze niż powietrze, którym oddychamy, być może starsze nawet od bogów, którym składamy ofiary.”

“W księgach i zwojach zwane są Wężami Potęgi lub Wyjącymi Smokami, jednak same siebie zwą Aposafami. Ci, co przeżyli spotkanie z owymi legendarnymi istotami, opisują je jako ogrom nieskończoności o kształtach smoka lub węża o pierzastych skrzydłach. Ich łuski zawsze są czarne jak noc, jakoby pożerały światło, zaś pierze ich skrzydeł tli się niczym żar ognia. I na tym kończą się podobieństwa, gdy szczegóły przedstawiane w świadectwach mają zabarwienia mocno personalne, co każe sugerować, że istoty te mącą w umysłach już przy pierwszym spojrzeniu.”

Tekst ów stanowi część starożytnych dokumentów, znalezionych w roku 942 w trakcie wyprawy na nieznaną wyspę na południe od Fiordu.

Była to obszerna, ale bynajmniej nie pierwsza, informacja o stworzeniach nazywanych Aposafami.

Kilka miesięcy wcześniej walczący pod sztandarem Falarskadow natrafili na Fiordzie na ślady działalności czegoś, czego nikt nie potrafił nazwać. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa była to istota z kategorii eskhara, ale o potędze niepodobnej do żadnego wcześniej napotkanego demona, za wyjątkiem, być może, samych książąt Pustki.
Istota ta była uśpiona, pogrążona w jakiejś formie letargu, co prawdopodobnie było jedyną przyczyną, dla której odkrywcom udało się ujść jej mocy. Wedle zdobytych informacji, istota ta miała być tak olbrzymia, że mieścić się miała pod całym terenem Fiordu, w nieokreślonych podziemiach. Jeśli opisy miałyby być prawdziwe oznaczałoby to olbrzymie zagrożenie.

Tym większe, że kolejne informacje na ten temat wskazywały, iż rzekomy olbrzym pod Fiordem nie był jednym ze swojego rodzaju. W tekstach z Wyspy teoria ta znalazła swoje potwierdzenie, zaś kolejne pojawiło się wraz z otwarciem kontaktów z Felnorem. Dzięki kilku zawartym porozumieniom wyspy otworzyły podwoje dla wybranych wysłanników, ci zaś zostali dopuszczeni do zasobów wiedzy pozwalających potwierdzić podejrzenia - podobna do fiordyjskiej istota zagnieździła się także pod archipelagiem. Niektórzy w tych wieściach doszukiwali się tajemnicy ocalenia Felnoryjczykow, mocy, która za tym stała. Jeśli przyjąć za prawdę założenie, że aposafy służą Szakalowi, byłoby to bardzo prawdopodobne.

Pytanie, które się w tej kwestii pojawia, to ile jeszcze takich istot drzemie, wgryzionych w organizm Ei. I kiedy się obudzą.

Rekonkwista

Potężna istota, która przyczyniła się do zniewolenia Felnoru, przedstawiała się imieniem Apofrek, choć nie wiadomo, czy było prawdziwe, bowiem felnoryjska magia potrafiła doskonale wykorzystywać moc prawdziwego imienia. Istota ujawniła się w pełni, gdy u jej bram stanęły, wezwane na pomoc przez faraona Nefreka, oddziały inkwizycyjnych paladynów. Historia rekonkwisty Piramidy pozostaje owiana tajemnicą, choć bezsprzecznie finał owej walki oznaczał klęskę Apofreka. Co widzieli i słyszeli przemierzający mroczne korytarze starożytnej piramidy inkwizytorzy, co dostrzegły wiele widzące oczy Czarnych Diabłów, idących na czele tego natarcia… Spisano to i powierzono archiwom na Felnorze, w Styri i w zamku Attilard, siedzibie Inkwizycji. Apofrek został pokonany, zmuszony do uległości i spętany, moc, która tego dokonała, musiała zatem przekraczać jego własną.

Kilka lat później miał miejsce ostatni akt walki Szakala o władzę nad Eą. Potężny eskhara nie mógł nie skorzystać z takiej szansy i podjął próbę uwolnienia się z okowów. Świat zbyt zajęty był kryzysem geomantycznym, by zwracać uwagę na Felnor, gdzie przysłowiowy włos dzielił wyspiarską krainę od pogrążenia się znów w mroku. Wówczas ratunek przybył z Sakkary. Tam wciąż żyły istoty, potężniejsze niż aposafy, prastare, przepełnione euforią istnienia po tysiącleciach przymusowego letargu. Tajemnica “ostatniej wyspy Alta Tavar” przekroczyła dzielące wyspy cieśniny i wkroczyła na schody Piramidy, by ostatecznie zakończyć tę wojnę… Swart-Szakal przegrał swoją wojnę i został unicestwiony, zaś Apofrek został spętany ponownie.Szczegóły tych wydarzeń nie są znane śmiertelnikom.