Otwórz menu główne

Zmiany

Laro/Rozszerzenie

Dodane 15 372 bajty, 10 kwietnia
brak opisu edycji
{{ZakładkiZakładkiTrzy|podstawarozszerzenie|Laro|nazwaTrzeciejZakladki=informacje skrócone}}{{RamkaOstrzezenie|entery=<small><br></small>|tresc='''Ważne''' <br><br>Treści na tej stronie są zaaktualizowane do fabuły "Ciężar Przysięgi" Silberberg 2025. Jednak w ciągu najbliższych tygodni może zmienić się system prezentacji tych danych. <br> }}
{{RamkaInfo|tresc=<br>Znajdujące się tu informacje są swoistym rozszerzeniem wiedzy i nie są niezbędne do wejścia w świat gry. Jeśli zamierzasz jednak grać tą nacją, warto je sobie przyswoić, by uniknąć ewentualnych błędów, niedopowiedzeń lub niezręcznych sytuacji.}}
Ostatecznie w Traktacie Vistanijskim Laro wymusiły na Qa liczne ustępstwa, w tym strefę zdemilitaryzowaną wzdłuż granicy oraz zapowiedź aktu „przeprosin” gdy wybrany zostanie nowy imperator.
=== Sytuacja obecna Klęska za klęską ===
Kraj ten w ostatnich latach napotkał taki szereg nieszczęść, że wielu mówiło o klątwie czy innej nadprzyrodzonej przyczynie. Klęska w Kalidorei (Kalidore Ahu), w której poległa niemal cała armia laryjska, potem masakra cywilów, jakiej dopuścili się Qa w południowych huanach. Wreszcie śmierć t&#39;antsan Savry w wyprawie odwetowej.
Wojownicy regularnej armii Larionu mieli swoje rody i krewnych, nierzadko w szeregach buntowników. Ze względu na długo utrzymywaną tajemnicę wielu nie umiało zrozumieć sensu rozkazów. Ogłoszone sensacje były dla tradycyjnego społeczeństwa wstrząsem, w którym trudno się odnaleźć, a najprostszym odruchem sprzeciwu było żądanie, aby wróciło stare. Nie zawsze przybierało to formę zbrojnego buntu, ale na pewno nie przysparzało entuzjazmu wojownikom strony książęcej. Powszechne jest poczucie utraty, dezorientacji, życia w czasach apokalipsy, najpowszechniejszym powtarzanym sloganem jest &quot;bodaj byli byśmy tych czasów nie dożyli&quot; czy też &quot;lepiej było zginąć z tymi w Kalidorei/na południu&quot;.
 
Udana misja tantsana Altarisa na południu uspokoiła i wygasiła bunt południowych huanów. Huan’tsanem Waitiri został Saigo Taharua Waitiri, zwolennik i sprzymierzeniec Altarisa.
 
Nowym arcykapłanem odbudowanego Ikni mianowany został Kame Aki Hjen Hopui z huanu Taimate, który zasłynął zwycięską walką z przywódcą buntu, Roimatą. Rozbicie sił starego arcykapłana Ikni dokonano niezwykle ważnego odkrycia - setki zwojów, więżących dusze pojmanych wiele pokoleń wcześniej Laryjczyków. Po tym, jak odkryto powiązania buntowników z ośrodkiem na Felnorze, t’antsan podjął misję do Kelahiran w Styrii i dalej na Felnor, w poszukiwaniu kolejnych dusz, które mogły stanowić zalążek, grunt dla nowego Ikni.
 
Akcja na Felnorze, w której zabito arcyksięcia Sekhemseta, stała się początkiem dyplomatycznego zgrzytu - tantsan został pojmany, a Felnor zażądał rekompensaty za śmierć jednego ze swoich władców. Ostatecznie po objęciu tronu przez nowego władcę i interwencji Styrii oraz Zakonu Kreacji sytuacja została rozbrojona. Ostatecznie nowe Ikni wzbogaciło się o dusze starożytnych Laryjczyków, które powoli odzyskiwały kontrolę nad świadomością i wspomnieniami. Był to jednocześnie dar i obciążenie - dar wiedzy, ale i obciążenie cierpieniem.
 
Larion zaangażował się także w próbę mediacji na północy, t'antsan wystąpił z propozycją uczynienia Visnohory neutralną, pod laryjską protekcją, ale ten pomysł nie spotkał się z aprobatą Qasyranu. Tym niemniej nie ustawano w staraniach, aby nie dopuścić do kolejnej wojny.
 
Po okresie zaangażowania w wydarzenia światowe Larion wycofał się z areny międzynarodowej, skupiając się przede wszystkim na naprawie sytuacji wewnętrznej. Wiele osób zarzucało t’antsanowi, że nieustannie angażuje się w sprawy poza granicami, ryzykuje własnym życiem bardziej niż powinien, odbierając swym ludziom możliwość wykazania się (choć ten ostatni argument wydaje się dziwny, wiązał się ze specyficzną laryjską mentalnością).
 
Granice kraju pozostawały zamknięte.
 
Larion konsekwentnie odmówił wpuszczenia zarówno powstańców Theonasa w Ofirze, jak i uciekinierów z terenu Qasyran (w tym wypadku krążyły liczne plotki, że było to tylko stanowisko oficjalne), pomimo tego, że z tym ostatnim Larion miał zamrożone relacje. Co roku stolica wysyłała do Qasyran wezwanie do zrealizowania postanowień traktatu pokojowego. Po powstaniu Kongresu Wolnych Narodów Larion zażądał rozliczenia Qa z podpisanych traktatów. W związku z powyższym, Kompania Nowej Magii podjęła się roli mediatora, otwierając serię spotkań bilateralnych pomiędzy reprezentantami obu krajów.
 
=== Sprawy wewnętrzne czyli leczenie ran ===
W dziesięć lat po utracie Pierwszego Ikni (Tuatahi-Ikni, jak zostało nazwane, w odróżnieniu od istniejącej nowej wspólnoty dusz - Kohiki-Ikni) w Laromation odbyła się wielka uroczystość. W istocie była to forma pogrzebu, wielkiej pożegnalnej ceremonii. Każda z dusz Tuatahi-Ikni była przecież znana z imienia, przodkowie i ukochani zmarli z każdego huanu i każdego rodu.
 
Uroczystość, nazwana Matua-Haere, czyli Pierwszym Pożegnaniem, rozpoczęła się od celebrowanego rytuału, prowadzonego przez Kame Hopui, Pierwszego Kapłana, w świętym Ahi-Tere-Reinga, w jaskiniach Ana-Rua, skąd uroczyście przyniesiono Święty Ogień. W Wharenui, wielkim marae-ahu w Laromatonie, t’antsan Altaris zainicjował obrzędy, które zmieniły oblicza Domów Przodków w całym Larionie, odtąd bowiem płaskorzeźby i urny tych, którzy odeszli, były zdobione inaczej. Po tym orszak wyruszył na szczyt świętego Uretetei, górującego nad miastem, ku znajdującemu się tam ahi’mataara. Tam Pierwszy Kapłan rozpalił Płomień. Wzdłuż całego łańcucha górskiego, od Telfamby na Północy po Shindaka na południu, zapłonęły, jeden za drugim, strażnicze ognie na szczytach. Ku niebu uniosły się tysiące lampionów, mówiąc światu, że Laryjczycy, pierwszy raz w swoim życiu i w swojej historii, pożegnali swoich zmarłych, którzy odeszli na wieczność.
 
Po tym powszechnym, narodowym Pożegnaniu, sprawy w Larionie wydawały się wracać powoli na dawne tory. Choć wydawało się, że nic już nie będzie takie jak kiedyś, to w świadomości Laryjczyków nie wszystkie zmiany były złe.
 
Po tysiącleciach odzyskali braci, z którymi rozdzieliła ich Wojna Rozłamu.
Coraz liczniej elfy podziemne pojawiały się w górach, coraz liczniej Laro podróżowali do Irtis’avy i w korytarze Nallari.
 
W 946 r. w podziemnych salach wielkiej Ahi-Tere-Reinga, w jaskiniach Ana-Rua, odbyło się niezwykle poruszające święto, Wielki Rytuał Pojednania (w języku laryjskim nazwane Tuakana). Wśród wielu świętych obrzędów, odprawionych wówczas, odczytano także Zwój Zakonu Złamanego Kręgu. Choć bóstwa, na których imiona zaklinano go przed wiekami, już dawno opuściły ten świat, to zawarta w Zwoju pamięć i prawda przetrwała jasno, pozwalając obydwu plemionom zrozumieć własną przeszłość.
 
Rany, nawet najgłębsze, miały szansę się zagoić, Laryjczycy zajęli się więc swoim górskim światem, odcinając się od problemów ludzi.
=== Czasy kryzysu geomantycznego ===
Gdy laryjski ognisty pocisk, wystrzelony z Telfamby, obrócił w popiół materialne ciało Swarta-Szakala, tantsan Larionu nakazał, by uderzyć w gongi we wszystkich marae-ahu, a na wszystkich ahi’mataara zapłonęły ognie, przekazując wzdłuż górskich szczytów najważniejszą wieść - nieprzyjaciel Larionu, zabójca wielu dobrych wojowników, kłamca i zdrajca, zdechł w prochu Ei, jak na to zasłużył.
Co ta chwila znaczyła dla samego T’ant’sana Altarisa, któremu Szakal odebrał wszystkich najbliższych - to wiedział tylko on sam.
 
Dla samego Larionu jednak krytyczny rok 950 nie przyniósł wielkich zmian. Jedynie sama Telfamba odczuła skutki geomantycznego tsunami, tam zniszczenia były spore. Górska kraina nie miała jednak rdzeni minerałowych ani eaformatorów.
Odległe wydarzenia przypieczętowały zatem czas pokoju i leczenia ran, czas odzyskanych i odbudowanych więzi.
== Państwo i społeczeństwo ==
<tr>
<td>Ahi - ogień</td><td>Hawaschi, Kodanara, Mishude, Marai-de, Motten</td>
</tr><tr>
<td>Hakarai - drzewo</td><td>Andhakara, wygnańcy z innych huanów</td>
</tr><tr>
<td>Rino – stal</td><td>Waradatei, Mitune, Koa, Lo’ire, Rouna’kea</td>
<td>Takawai – wiatr</td><td>Tawhiri, Mauru, A’koe</td>
</tr><tr>
<td>Kohatu – kamień</td><td>ShiravanaShirawana, Rinoi, Kodewara, Waiherei</td>
</tr><tr>
<td>Waitiri - grom</td><td>TengavaTengawa, Sai, Taharua</td>
</tr></table>
==== Ahi - Ogień====Ahi jest rodem rozlokowanym głównie na terenie pasma Hiriwa, w okolicach Telfamby, Laromantonu. Ich „stolicą”, czyli ''pa matua '' to Akhiren, położony przy rzece Karen. Jest to też huan najliczniejszy. Ahiryjczycy mają zwyczaj związany z ogniem, bowiem gdy przybędą w jakieś nowe miejsce, idą do ogniska, by skinąć głową i powiedzieć „I „''I konei ko ahau” ahau''” czyli „Oto jestem”. Również przed wyjazdem idą do ognia i mówią „Au „''Au mahue ahau” ahau''” czyli najzwyklejsze „Odchodzę”.  Ahiryjczycy są znani ze swojego obeznania w świecie poza Larionem, w związku ze swoją z reguły otwartą, jak na Laryjczyków naturą. Z Ahi wysyłanych jest najwięcej dyplomatów na obce dwory. Elfy z tego huanu najczęściej noszą strój złożony z koszuli, szerokiego pasa lub gorsetu oraz ''ahame'', aczkolwiek nie jest powiedziane, że nie mogą się ubierać inaczej. Wolą włosy spięte w kok, a dodatki noszą z różnych metali, przeważnie w jakiś sposób związane z ogniem.  ==== Rino - Stal====Huan Rino rozlokował się głównie w okolicy doliny Ewha Peak i równiny Tarutaru. Jego ''pa matua'' to Pohu. Rino ma najczęstsze kontakty z innymi rasami (głównie ludźmi) zaraz po Ahi, są zatem otwarci i nawet zdarza im się mieć przyjaciół wśród rodzaju ludzkiego.  W huanie Rino znajdują się najlepszej jakości złoża żelaza i węgla w całym Larionie, stąd też bierze swoją nazwę. Większość ludności cywilnej zajmuje się górnictwem i hutnictwem na skalę rodzinną (każda ród posiada swój fragment ziemi na którym te materiały wydobywają). W Pohu mieści się jedyna znana szkoła Pieśni Metalu - ''Tuhinga o Mua''.
==== Rino ====Huan Rino rozlokował się głównie w okolicy doliny E Wha Peak i równiny Tarutaru. Jego pa matua to Pohu. Rino ma najczęstsze kontakty z innymi rasami (głównie ludźmi) zaraz po Ahi, są zatem otwarci i nawet zdarza im się mieć przyjaciół wśród rodzaju ludzkiego. Huan ten preferuje tuniki wraz z wąskimi spodniami. Istnieje wśród nich zwyczaj noszenia srebrnych bądź stalowych bransolet przez wolne elfy i elfki.
==== Taimate ====Jest to ród najbardziej na południu, pomiędzy bagnami Morein i górami Diablimi. Południowe rody, a właściwie ich młodzieżRinojczycy jako lud kowalski nie mają konkretnej preferowanej broni, raz na jakiś czas organizują coś na kształt igrzysk, gdzie biorą udział w rytualnych pojedynkach i testach sprawnościowych. Zawody są nielegalne i niepopierane przez starszyznę oraz władców, aczkolwiek której sztukę opanowują do tej pory nie udało się ich udaremnić, ani wyłapać organizatorów. Są ściśle tajneperfekcji, a więc ludzie nie wiedzą o chociaż wielu z nich niemal nic. Brać mogą udział wszystkie Laro, które nie zdradzą tajemnicy, lecz najczęściej widziane są huany Tainate, Waitiri i o, dziwo, Takawai. Tainatyjczycy noszą stroje typu kimono. Często zamiast rysunków stosują skaryfikację w tatuażachnosi przy sobie młoty.
==== Takawai Kohatu - Kamień ====Takawai jest raczej odosobnionym huanem Kohatyjczycy mają w zwyczaju ozdabiać swoje domy różnymi wzorami związanymi m.in. z różnymi specyficznymi zwyczajamihistorią Laro. Nie przepadają oni zwłaszcza za tłocznymi miastami innych ras''Pa matua'' Kohatu to Watawara, czują się źle w tłumienazywana też najpiękniejszym miastem lub stolicą sztuki. Od początku Larionu to najczęściej Kohatu było miejscem, za to kochają przebywać i podróżować w kilku-kilkunastoosobowej grupce. Huan ten żyje w przeważającej większości z polowań. Takawaijczycy noszą mieszane stroje północnoktórego wywodzili się najbardziej znani laryjscy artyści -południoweod pieśni i poezji, często dodają fragmenty futra do ubrańprzez rzeźbiarstwo, pochew kończąc na miecze czy kołczanów. Mają też zwyczaj dodania przed klasycznym powitaniem laryjskim ukłonu lub skinięcia głowąmalarstwie, kaligrafii i dramacie.
==== Kohatu ====Kohatyjczycy mają w zwyczaju ozdabiać swoje domy różnymi wzorami związanymi m.in. słynie również z historią Laro. Innym ciekawym zwyczajem związanym z tym huanem jest tworzenie naszyjników produkcji najsmaczniejszych i wisiorów z gładkich kamieni z wyrytym napisem. Niektóre mogą być zaklęte. Kohatyjczycy dają je jako wyraz uznania, znak wdzięczności czy po prostu uczucia. W zależności od symbolu osoba ta jest inaczej postrzegana: <br>te arowa –(Kochać)- znaczy że ktoś darzy tą osobę uczuciem. te mauruuru (Wdzięczność) - znaczy, że ktoś jest za coś bardzo wdzięczny. te kiritau (Szacunek) - znaczy, że ta osoba cieszy się szacunkiemnajmocniejszych trunków.
Innym ciekawym zwyczajem związanym z tym huanem jest tworzenie naszyjników i wisiorów z gładkich kamieni z wyrytym napisem. Niektóre mogą być zaklęte. Kohatyjczycy dają je jako wyraz uznania, znak wdzięczności czy po prostu uczucia. Kohatu daje te medaliony z tymi napisami tylko w szczególnych sytuacjach! Zwykle noszą je z wyrytym zaklęciem.
Kohatyjczycy zamieszkują centralne góry Larion.
==== Waitiri - Grom====Waitiri wśród Laro słynie głównie z hodowli koni oraz czasem innej trzody, ale to właśnie oni mają najlepsze stadniny silnych, dobrych koni, zatem u nich większość elfów czarnych kupuje wierzchowce. Pomimo wielu obowiązków, Waitirijczycy nie zaniedbują obowiązków tych związanych z codziennymi treningami i innymi sprawami. Jego ''pa matuą'' jest Sutomubare - Dolina Burzy. Miasto to znajduje się między dwoma szczytami.
Jednym z przesądów huanu Waitiri jest uważanie burzy za dobry znak. Poza tym, że dnia następnego przeważnie jest dobra pogoda, burza uważana jest za symbol szczęścia i męstwa, tzn. jeśli ktoś się urodzi w czasie burzy, powinien być mężnym szczęśliwcem. Niektórzy burze, zwłaszcza te niespodziewane, uważają za znak od bogów.
Waitirijczycy ubierają się podobnie do stylu północnego z dodatkami typu rękawice (bez palców też), ozdobne karwasze (głównie na ceremonie, bo w walce mogą się zniszczyć) oraz opaski na włosy i wiele innych, ale nie jest to bardzo popularne. Lubią za to dodawać trochę więcej tatuaży na rękach.
 
Najbardziej popularnym rodzajem broni w tym huanie jest broń drzewcowa.
 
==== Taimate - Woda====
Jest to huan znajdujący się najdalej na południu, pomiędzy bagnami Morein i górami Diablimi. Jego ''pa matua'' to Narakawa. Na jego terenie znajdują się liczne acz niewielkie źródła, wodospady i jeziora górskie. W porównaniu do reszty Larionu klimat tam jest łagodny, wilgotny i ciepły. Na stromych stokach gór budowane są tarasy, na których uprawia się ryż i herbatę. Te produkty rolne są ich głównym towarem eksportowym do innych huanów.
 
Południowe rody, a właściwie ich młodzież, raz na jakiś czas organizują coś na kształt igrzysk, gdzie biorą udział w rytualnych pojedynkach i testach sprawnościowych. Zawody są nielegalne i niepopierane przez starszyznę oraz władców, aczkolwiek do tej pory nie udało się ich udaremnić, ani wyłapać organizatorów. Są ściśle tajne, a więc ludzie nie wiedzą o nich niemal nic. Brać mogą udział wszystkie Laro, które nie zdradzą tajemnicy, lecz najczęściej widziane są huany Taimate, Waitiri i o, dziwo, Takawai.
 
W Taimate istnieje tajna szkoła shinobi nazywana ''Ingoa'', jej uczniami są sieroty lub elfy, które zostały wydziedziczone. Jej dokładne położenie nie jest znane, tak samo jak metody nauczania, a o niej samej krąży wiele legend.
 
Taimatyjczycy noszą stroje typu kimono. Często zamiast rysunków stosują skaryfikację w tatuażach.
 
Dużą popularnością w tym huanie cieszy się kama. Traktuje się ją jako broń rytualną w honorowych pojedynkach.
 
==== Takawai - Wiatr====
Takawai jest raczej odosobnionym huanem z różnymi specyficznymi zwyczajami. Nie przepadają oni zwłaszcza za tłocznymi miastami innych ras, czują się źle w tłumie, za to kochają przebywać i podróżować w kilku-kilkunastoosobowej grupce. Z tego powodu ''pa matua'' Takawai - Shindaka - jest w zasadzie trochę większą wioską.
 
Huan ten żyje w przeważającej większości z polowań. Młodzi Takawaijczycy rozpoczynają naukę łucznictwa w zasadzie tuż po nauczeniu się chodzenia. W związku z tym, Takawaiczycy słyną z bliskości z naturą i nadzwyczajnego spokoju. Zdarza się wśród nich znaleźć druida, a wśród północnych druidów chodzą słuchy o ukrytym legendarnym Kowenie Wiśni leżącym w tym huanie.
 
Takawaijczycy noszą mieszane stroje północno-południowe, często dodają fragmenty futra do ubrań, pochew na miecze czy kołczanów. Mają też zwyczaj dodania przed klasycznym powitaniem laryjskim ukłonu lub skinięcia głową.
 
Ulubionym orężem Takawai jest charakterystyczny długi łuk yumi.
 
==== Hakarai - Drzewo ====
 
W odległych czasach Andhakara był największym, po Motten, rodem huanu ognia - Ahi. Ród ten, posiadał bardzo wyraźne cechy charakterystyczne. Były to między innymi, noszenie ciężkich pancerzy z metalu, częste bywanie poza granicami Larionu oraz przywiązanie, większe niż u innych, do Starych Bogów. Więź z Bogami, jaką odczuwali Andhakaryjczycy, duża część z istot, które ich znały, a nie należały do społeczności Laro, porównywała do połączenia ze wspólnotą Ikni. W rzeczywistości, nie była jednak ona aż tak silna. Dużo członków rodu angażowała się w życie władcy państwa, służąc jako przyboczni dowódców lub doradcy na dworze. Służenie i pomoc głowie państwa, jak i zarządcom prowincji pokazywała pro-monarszą myśl jaka przewodziła niegdyś każdemu członkowi Andhakary.
 
Na kolejnych stronach kronik historycznych, można dostrzec olbrzymi konflikt jaki wyniknął pomiędzy, o ironio, t’antsan a owym rodem. Podczas napięcia Andhakara była otwarta na elfy, które chciały do niej dołączyć. Jednak, jak większość konfliktów, po latach nastał kres napięcia.
 
Zgodnie z rozporządzeniem wydanym przez siedemnastego t’antsana - Altarisa, syna Faltorna - Andhakara została nowym, a zarazem najmniej licznym, huanem Księstwa Larion, przyjmując miano Hakarai - Drzewo.
 
Ze względu na to, że Andhakara ze swojego początkowego składu (to znaczy z elfów połączonych ze sobą więzami krwi, będących rodziną) rozrosła się do organizacji militarnej, do której dołączyły elfy pochodzące również z innych huanów, konieczne było wyodrębnienie konkretnych linii i rodów, aby przeobraziła się w huan. Powstały dwie: tych, którzy urodzili się jako Andhakaryjczycy nazywano ''Tora'' oraz tych, który dołączyli, określano jako ''Kuma''. Członków ''Kuma'' jest zdecydowanie więcej niż elfów należących do ''Tora''.
 
Pośród Andhakaryjczyków nierzadkim zjawiskiem jest duma z przynależności do ich huanu. Z tego powodu istnieje zwyczaj przestrzegany w Andhakarze, który nakazuje członkom huanu dodawanie słowa ''Voel'' (które można przetłumaczyć jako “pochodzący z”) przed nazwą ich rodów.
 
Bronią zdecydowanie najpopularniejszą w tej zbiorowości jest nodachi, czyli dłuższa, dwuręczna wersja katany.
=== Struktura władzy ===
=== Język ===
Laro posługują się swoistą odmianą języka elfiego, jednak duża część nazewnictwa zwłaszcza związanego ze sferą tradycji jest w dialekcie Larionu. Podobnie jest z pismem, powszechnie używany jest tengwar, jednak litery różnią się od tych, których używają Aenthil, są bardziej kanciaste i dostosowane do rycia w kamieniu i stali. Rytualnym pismem są jednak znaki khoa, forma ideogramów, oznaczających całe pojęcia. Khoa nie używa się do komunikacji, a jedynie do symboliki w sferze sakralnej.
 
Niektóre pojęcia właściwe dla kultury Laro:
 
''Poi'' - taniec z ogniem, rozpoczyna się nim większość uroczystości, zwłaszcza związanych z wykonywaniem broni
 
''marae ahu'' – plac i dom zgromadzeń, centrum każdej osady plemienia. Jeśli w danym rejonie jest więcej osad jednego rodu, marae ahu znajduje się w tej, w której mieszka najwyższy w hierarchii przedstawiciel rodu. Dom marae ahu jest najczęściej z drewna (drewno to dość cenny materiał), wchodzi się do niego po zdjęciu obuwia. Ściany i słupy są rzeźbione w misterne symboliczne wzory, na ścianach natomiast znajdują się płaskorzeźby, które są w istocie symbolicznym zapisem historii rodu. Każdy nowo narodzony zostaje zapisany symbolem na płaskorzeźbie, gdy umiera, dodaje się kolejny symbol. Szczególnie zasłużeni są upamiętniani także malutkimi urnami z prochami (stąd marae to właściwie domy przodków), wmontowanymi w ściany.<br>
Największe marae ahu, Wharenui, znajduje się w Laromatonie, są tam urny wszystkich t'antsan i wszystkich zasłużonych dla Ikni. Nie ma bardziej zaszczytnego miejsca pochówku, sformułowanie "spoczniesz wśród wielkich w Wharenui" jest największym komplementem zarezerwowanym dla naprawdę zasłużonych osób.
 
''ahimete'' – kuźnia, znajduje się ona przy każdym domostwie, najczęściej jako osobny budynek z kamienia (domy są częściej drewniane, zwłaszcza bogatsze).
 
''akoranga'' – to plac treningowy, także nieodłączna część każdego gospodarstwa. Na akoranga trenują wszyscy mieszkańcy, obowiązek doskonalenia się w sztuce walki spoczywa na każdym, od zawodowych żołnierzy po każdą gospodynię domową.
 
''ahi tere reinga'' (miejsce świętego ognia) – podziemne kuźnie rodu lub plemienia, jedne z najświętszych miejsc dla każdego Laro. Tam każdy dorastający młody elf udaje się, aby w świętym ogniu wykuć swój oręż. Często ten święty egzemplarz broni nie jest ani jedynym, ani pierwszym wykonanym, jednak ma szczególne znaczenie. Zależnie od jego jakości jest używany, dopóki wojownik nie wykona lepszego, a jeśli wykona – ten rytualny nosi ze sobą na ceremonie i uroczystości.
Ahi-tere-reinga są najczęściej wielkimi podziemnymi kawernami, zdobionymi wiszącymi na ścianach proporcami rodu. Na ścianach, w różnej formie (zależnie od lokalnego zwyczaju), uwiecznia się imiona każdego, kto w tym miejscu wykonywał swoją broń.<br>
Oczywiście ceremonia wykonania pierwszej broni ma swój uświęcony obyczajem przebieg. Nie jest to jedyna uroczystość, która odbywa się w Ahi-tere, w tych świątyniach wykonuje się broń na szczególne okazje, także wyjątkową broń wojenną, obkładaną potężnymi zaklęciami, lub też broń będącą darem dla innego rodu, wzbogacaną zaklęciami przyjaźni i powodzenia.
 
''ahi’mataara'' - górskie strażnice alarmowe, usytuowane wzdłuż pasm górskich Larionu w miejscach, skąd można obserwować doliny, miasta i szlaki. W ahi’mataara znajdują się także stosy alarmowe, zapalane na wypadek konieczności zaalarmowania stolicy huanu lub nawet kraju.
''tawhiri'' – to rodzaj powitania, które jest częścią obyczaju Laro. Z osobą, którą się zna, lubi, z towarzyszem broni lub dalszym krewnym, znajomym, należy się przywitać, położywszy sobie wzajemnie prawe dłonie na ramionach. Gest ten w swojej symbolice nakazuje tym samym zdjęcie dłoni z rękojeści miecza, co symbolizuje zaufanie. Jeśli osoba, z którą się witasz, jest kimś bliższym, przyjacielem, bratem, rodzicem, do tego samego gestu dołącza się jeszcze zetknięcie czołami. W ten sposób wita się również t'antsan z każdym ze swoich ludzi, a także ma'tui, wodzowie klanów i rodów. Gest ten nie ma żadnego podtekstu erotycznego, osoby, które są parą, witają się zupełnie inaczej - poprzez potarcie się nosami i klasyczny pocałunek.
''t'samoko'' – tatuaż lub ogólnie zdobienie ciała (południowe plemiona stosują także skaryfikację), za jego pomocą oznacza się pochodzenie, przynależność do rodu, ale także z każdym odniesionym zwycięstwem tatuaż się zagęszcza, dodając kolejne linie lub kropki.
=== Święta i obrzędy ===
356

edycji