Dowodziły one wprost, że wszystko, co świat dotychczas wiedział o apokalipsie, wielkim potopie, zatopieniu nizin na zachodzie - wszystko to działo się o tysiące lat wcześniej niż sądzono. To wywracało całą wiedzę historyczną, dodając do niej nowy element - nieznane dotychczas cywilizacje.
== Lata 942-944 (przed fabułą 2022) ==
Pod koniec lata wzmocnione siły IV Tymenu przekroczyły granicę wergundzko-tryntyjską na rzece Wedrze, wchodząc na teren całkowicie opustoszony. Było to efektem wyniszczającego rajdu plemion orków, które zeszły z gór, czyszcząc przedpole przed wergundzką armią. Federacja za wszelką cenę chciała uniknąć pretekstu do otwartej wojny, choć przecież powiązania orków z wergundzkimi przywódcami były tajemnicą Poliszynela.
IV tymen, pod wodzą bohaterki wojennej, magnifer dar Ittigen, wyruszył niezatrzymywany pod Visnohorę, by domknąć od północnej strony oblężenie fortecy.
Równocześnie flota Federacji, w tym także okręty Talsoi, wypłynęła na wody Wielkiej Zatoki, aby zablokować możliwość morskiej pomocy dla Visnohory.
=== Wyspa ===
Wergundzkie plany zostały zweryfikowane niespodziewanie w kontekście żywiołowo rozwijającej się magii. Nowe zastosowania dla węzłów sieci geomantycznej miały przecież gigantyczny wpływ na technologię wojenną, poprzez węzły możliwe było paraliżowanie działań magicznych przeciwnika w całym regionie, przenoszenie portalami niewielkich oddziałów dywersyjnych czy też akcje szpiegowskie na niespotykaną dotychczas skalę.
W jesieni 942 r. jeden z węzłów o krytycznym znaczeniu, położony na odległej wyspie, dostał się w ręce Fiordyjczyków (epilog 2021 “Nowy Cel”). Ponieważ równocześnie Fiord zdecydował o utrzymaniu unii z Tryntem, węzeł ów stał się ważnym atutem w rękach przeciwników Federacji. Flota fiordyjska wypłynęła na morze, rozszczelniając blokadę zatoki i umożliwiając qasyrańskim okrętom dotarcie do tryntyjskich portów, a w następstwie – do samej Visnohory.
Tym samym, gdy dotarł tam IV tymen, forteca była wyposażona i uzbrojona w maksymalny sposób.
=== Kryzys wewnątrz Wergundii ===
Zła passa Federacji na tym się nie kończyła. Kraj osłabiany był przez liczne problemy ekonomiczne i społeczne. Większość mieszkańców była zdecydowanie przekonana do tego, że Wergundia powinna kontynuować dzieło Elmeryka czyli podbic i zjednoczyć całą Północ, aby nigdy już nikt spoza tego obszaru nie zagroził regionowi. Jednocześnie pomimo wysiłków władz olbrzymim problemem były rzesze weteranów wojennych, w dużej mierze niepełnosprawnych, niezdolnych do pracy czy walki. Obawiano się zwolnienia z tymenów kolejnych setek tysięcy, a jednocześnie utrzymanie ich pod bronią pochłaniało wielką część budżetu zrujnowanego kraju.
W kontrze do powszechnych nastrojów pro-supremacyjnych pojawiły się bardzo silne nurty ekstremalnego pacyfizmu, kwestionujące sens i wartość walki w ogóle, w tym wartość dopiero co zakończonej walki o własną niepodległość.
W tych warunkach rozhuśtanego wahadła społecznych nastrojów nastąpiły wydarzenia jesieni roku 942. IV Tymen, zamiast błyskawicznie zająć fortecę, utknął we Wschodniej Terali, która zmieniła niespodziewanie stronę "frontu" i dołączyła do Paktu Wedry. Zamiast precyzyjnego, szybkiego uderzenia Wergundia uzyskała długotrwałe oblężenie, z koniecznością zbrojnego obstawienia szlaku dostaw, co oznaczało nieuniknione starcia z Tryntem i Zachodnią Teralą. Jednocześnie wycofanie się spod Visnohory z podkulonym ogonem byłoby nie do pomyślenia.
W tej sytuacji odżył przytłumiony, ale wciąż aktualny podział wśród wergundzkich polityków – podział na zwolenników starej arystokracji i na tych, popierających dowódców, którzy w czasie wojny wyrośli na mężów stanu dzięki własnym talentom dowódczym. W odpowiedzi na klęskę wyprawy na Wyspę i rywalizacji o węzeł część książąt elekcyjnych, pod przywództwem Arminii dar Domittius, władczyni Dakonii, wypowiedziało posłuszeństwo koronie Federacji.
=== Wojna domowa w Wergundii ===
Do buntu Dakonii dołączyły się Wschodnia Wergundia, Parve, Salicja i Mercja, a także duża część rodów arystokratycznych z Wergundii, Daramonu i Liryzji. Zimą 943 roku pod sztandarem secesji zgromadziły się spore siły, liczące kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. Secesjoniści wysunęli swoje żądania, od których uzależnili utrzymanie federacji – pierwszym i podstawowym z nich było ustąpienie z tronu Einharda dar Avarette i zastąpienie go rzekomym dziedzicem Elmeryka, tajemniczo odnalezionym synem Arnulfa z Danwigów. W dalszej części swoich planów secesjoniści nie kryli, że ich priorytetowym celem będzie otwarta inwazja na Trynt i Teralę zgodnie z tzw. ideą Elmeryka.
Pod sztandarami odrodzenia Federacji Arminia dar Domittius zgromadziła przeszło 50 tys. wojska, głównie z prywatnych armii starych rodów, ale w skład oddziałów secesji weszli licznie dezerterujący z tymenów żołnierze, przekonani, że tutaj znajdą cel i uznanie ich bojowej wartości.
Pierwsze starcie między siłami książęcymi, a wojskami secesjonistów było właściwie niewielką potyczką na granicy Dakonii i Wergundii, o wielkim znaczeniu dla morale. Oddział wojsk książęcych wycofał się z mało ważnego przyczółka, nie chcąc tracić sił na mało ważny posterunek, wszem i wobec jednak ogłoszono potyczkę pod Larencotte jako wielkie zwycięstwo secesji.
Zima 942 i większość 943 roku upłynęły jednak na obopólnym unikaniu bezpośrednich starć. Książę dar Avarette wydał oficjalne rozkazy by bitwy przyjmować w ostateczności, a nawet wówczas starać się o minimalizowanie strat. Secesjoniści, choć podobnych rozterek nie mieli, to jednak nie mogli się w otwartym polu mierzyć z przeważającymi siłami tymenów. Półtora roku wojny wypełnione było przez przeszło setkę mniejszych i większych potyczek w rodzaju bitwy o przyczółek Larencotte, pochłaniając życie blisko 5 tys. ludzi po obydwu stronach.
Największa z bitew miała miejsce wiosną 944 r. w pobliżu miasta Ligmell w Salicji. Była wynikiem ofensywy sił książęcych, nakierowanej na rozdzielenie sił rebeliantów i odbicie dwóch ważnych obszarów – wybrzeża Mercji wraz ze stoczniami i portami oraz linii obronnej u podnóża Maegros, blokującej Visnohorę od południa. Tamtejszy garnizon, składający się niemal wyłącznie z żołnierzy dakońskich, jeszcze na początku wojny domowej przeszedł w całości na stronę secesjonistów.
Pod Ligmell starły się siły II tymenu Federacji z połączonymi wojskami książąt elekcyjnych. Trwająca dwa dni bitwa nie została ostatecznie rozstrzygnięta.
Wojna domowa przyniosła paraliż kraju i pogłębiła istniejące już problemy. Po słabych zbiorach w lecie 942 r. dodatkowo Wergundii zaczął grozić głód, w wielu miejscach ludność siłą odebrała rezerwy z książęcych magazynów. Wydatki na działania wojenne nadwyrężały i tak już naciągnięty budżet, osłabiony dodatkowo brakiem wpływów ze zbuntowanych prowincji. Zakończenie wojny w taki czy inny sposób stawało się koniecznością.
Wojna domowa w Wergundii wytworzyła dziwną sytuację – od południa bowiem oblegały Visnohorę wojska secesji, od północy – nieodmiennie wierny Federacji IV tymen magnifer Ittigen. W granicach Federacji pozostał także Daramon, po tym, jak tron elekcyjny przejęła tam Carmen dar Bettany, księżna Haermont, oraz rządzona przez Rorika Rosgalena Liryzja. Dzięki temu książę -protektor zachował kontrolę nad flotą oraz szlakiem zaopatrzeniowym dla IV tymenu.
Między 942 a 944 r. odbyły się łącznie szczyty polityczne, które miały doprowadzić do konsensusu w sprawie Visnohory, za każdym razem jednak absolutnie przeciwstawne interesy obydwu stron uniemożliwiły porozumienie.
Wiosną 944 r. sytuacja jednak zmierzała do samoczynnego rozwiązania - zapasy Visnohory były olbrzymie, ale nie wieczne. Z drugiej strony osłabiona wojną domową Wergundia nie mogła wiecznie utrzymywać sił oblężniczych oraz ochrony szlaku zaopatrzeniowego. Lato owego roku miało okazać się decydujące.
=== Sympozjum w Messynie - wielki przełom w nauce ===
W styczniu 943 roku na wielkim sympozjum naukowym w Messynie naukowcy z zespołu prof. da Tirelli wystąpili z serią odczytów, prezentujących wyniki ich badań. To, co przedstawili, wstrząsnęło światem nauki – ofirski kalendarz okazał się być całkowicie błędny, a ludzie w swoich obliczeniach mylili się o… całe tysiące lat! Historiografia została wywrócona do góry nogami, ukazując nowe wielkie pytanie - dlaczego ludzie przybyli ze wschodu i co ich do tego pchnęło?
Czy przyszliśmy znad Morza Wschodniego?
=== Wyprawa ===
Wśród licznych szokujących odkryć była także prezentacja, dotycząca nowej, nieznanej dotychczas cywilizacji, nazwanej Cywilizacją Wschodniego Morza. Rewelacja ta natychmiast skupiła powszechną uwagę, pobudzając wyobraźnię i poruszając inwestorów. Czy ludzkość, obecna cywilizacja Północy, pochodzi od starożytnej Eordai i Agade? Dlaczego te cywilizacje upadły? A przede wszystkim - jaką wiedzę i zasoby posiadali… Sądząc po ruinach, jakie uciekinierzy z Agadu pozostawili na fiordyjskiej wyspie - cywilizacja była zaawansowana i rozwinięta.
Tuż po sympozjum w Messynie ogłoszono, że na tereny Cywilizacji Wschodniego Morza zostanie wysłana olbrzymia ekspedycja badawcza. Ciężar finansowania wyprawy wzięła na siebie Kompania Nowej Magii - Kompania nie kryła, że podejmuje tę misję głównie w celach wizerunkowych. Liczono na znalezienie dowodów na pochodzenie Wergundów, a w dalszej perspektywie na pogodzenie zwaśnionych stron wojny domowej poprzez ideę wspólnych korzeni.
Oczywiście cele naukowe miały tu także wielkie znaczenie - Kompania zastrzegła sobie prawo do własności wszystkich zdobytych w trakcie ekspedycji znalezisk.
Drugim organizatorem była Akademia Messyńska, której naukowcy posiadali największą wiedzę o przedmiocie poszukiwań.
Do wyprawy dołączali również kolejni inwestorzy. Ostatecznie wyprawę podzielono na dwie części -
ekspedycja morska miała wyruszyć wzdłuż wybrzeży Qasyran, poszukując przesmyku, łączącego ocean z Morzem Wschodnim. Ekspedycja lądowa natomiast miała wyruszyć z Ofiru wzdłuż gór Larion na południe, poszukując wszelkich śladów po przemarszu ludzkich plemion.
Obydwie wyprawy były gotowe w lecie 943 r. i jesienią wyruszyły.