Otwórz menu główne

Zmiany

Gobliny/Rozszerzenie

Dodane 2333 bajty, 19:00, 18 mar 2023
m
brak opisu edycji
środki, żeby zapewnić sobie możliwie bliską współpracę z ludzkimi mocarstwami.
=== Sytuacja obecna ===
Kolejne lata po wojnie były dla goblinów czasem prosperity. Swiat miał stanowczo zbyt mało dalekosiężnych traktów na powierzchni, a szlaki morskie nie wystarczały, by utrzymać łączność północ - zapołudnie, niezbędną dla rozwoju obu tych stron. Zresztą daleko nie wszystkie towary można było transportować powierzchnią - Styria i Larion blokowały transporty niewolników z Ofiru i Samni na Zapołudnie i odwrotnie. To właśnie była doskonała szansa dla goblinów, podziemnymi kanałami stworzono szeroki szlak przerzutowy dla handlu ludźmi pomiedzy krajami, w których ten proceder był akceptowany.
Stałe kontrakty z obydwoma państwami Qasyran oraz z Leth Caer zapewniły goblinom mocne miejsce na rynku. Coraz częściej zielonoskórzy pojawiali się na szczytach handlowych, sympozjach naukowych czy spotkaniach politycznych, zdawało się, że nacja ta weszła wreszcie do grona cywilizowanych ludów.
 
=== Skarby Klaidoni ===
Największy koszmar goblinów zrealizował się w postaci idei Tradailsham - paktu dwóch pozostałych narodów Neizimero. Dopóki każdy walczył z każdym, siły pozostawały w równowadze, jednak jeśli bladzi i brodaci mieliby się połączyć… Przywódcy goblinów widzieli w tym fakcie straszliwe, egzystencjalne wręcz zagrożenie dla plemion goblińskich.
 
Stąd decyzja o możliwie dużym zaangażowaniu goblinów w sprawy świata - jeśli staniemy się tak przydatni dla powierzchniowców, że nie będą mogli bez nas funkcjonować, to nie pozwolą nas zniszczyć!
 
Trzymając się tej idei, Padoma (czyli rada Vadītājsów-wodzów) w porozumieniu z dwoma organizacjami handlowymi, wysłała sporą reprezentację goblinów na sympozjum w Dormenos, gdzie przedstawione światu miały być odkrycia ze starożytnego Agade.
Dla zielonoskórych odkrycia te nie były żadnymi odkryciami - Agadejczycy w języku goblińskim zwani od wieków byli Klaidoni - Wędrowcy. Przeszli oni przez Neizimero, kryjąc w ciemnościach swoje skarby, sądząc, że pozostaną one ukryte. Korytarze Bezkresu nie mają jednak tajemnic przed ''Zala Tauta'' (“Zieloni Ludzie”)...
 
Z Dormenos przywieziono wielki sukces - w zamian za dostęp do ułamka tajemnic uzyskano … wstęp do Tradailsham! Traktat Podziemnego Pielgrzyma gwarantował dostęp do wydzielonych części podziemnej faktorii, ale przede wszystkim rozbijał dwugłos wrogów, czyniąc Tradailsham mniej groźnym, a wręcz fantastycznie perspektywicznym projektem.
 
Powierzchniowcy (a nawet Bladzi i Brodaci…!) doznali szoku na wieść o tym, że rozwinięta technologicznie kultura Zala Tauta może mieć źródła starożytne… Och, cóż za ogłuszający łomot upadających światopoglądów!
 
Gdy w końcu poznano smutną historię Agadejczyków, uciekających ze swojej ojczyzny podziemnymi tunelami na drugi koniec świata (zdążali do starożytnego Mortheimu, ale trochę pobłądzili), dla wszystkich stało się jasne, że to, czym dysponuje Zielony Lud, to nie są bredzenia chorego umysłu wspomaganego podziemną odmianą łysiczki, a najprawdziwsze dziedzictwo, przejęte po tym, co zostało po Klaidoni - Wędrowcach.
 
Chwała im, bo dzięki nim alchemia, magia techniczna czy choćby sztuka tworzenia hybryd nie ma tajemnic dla Zielonego Ludu.
== Państwo i społeczeństwo ==