Oprócz życia w plemieniu dla orków otworzyły się ponownie możliwości życia w cywilizacji. Książęce oddziały auxiliów chętnie przyjmowały orkowych najemników, płacąc dobrze i karmiąc dobrze. Choć struktura regularnej armii bywała dla orków trudna do zaakceptowania, to wielu Tar-zul zeszło z gór, szukając swojej przyszłości w kamiennych wergundzkich miastach.
=== Sytuacja obecna ===
==== Plemię Gruat ====
Plemię Gruat dzieliło losy innych ludów w tej części świata, głodując i umierając od zimna. Potworne mrozy zdziesiątkowały szeregi tego ludu, popychając orków do desperackich wypraw na tereny Tryntu i teralskiej Lędy, gdzie stali się prawdziwym koszmarem. Potworna i nadzwyczajna, nawet jak na standardy orków, brutalność ludu Gruat bezpośrednio wynikała z ich niezachwianej wiary w moc Szeggar-tan, Boga-Szakala.
Smutny był to czas dla nieugiętych wojowników z dzikich plemion.
Tarume-gokhar trwali jednak z nimi, dzieląc ich los na dobre i na złe, umacniając wiarę w Pana Wojny, co wkrótce uczyniło Bury Lud najwierniejszymi czcicielami Tarume - Modwita - na świecie.
=== Kataklizm ===
Rok 950 czyli rok ostatecznej klęski Szakala, był trudny dla plemion Gruat. Już wiosna 951 roku w imię Szeggar-tana na doliny spadł najazd wojowników Gruat, wspierany przez siły kultystów Hirilu. Liczni jeńcy sprowadzeni z teralskich wiosek zasilili potęzne rytuały ku czci bóstwa, którego klęska i śmierć były w oczach wiernych wyznawców pozorne. Szeggar-tan miał być obecny właśnie w górach Silbat ze względu na okazaną przez wojowników wierność.
Po latach głodu i mrozu dla Tar-zul zaświtały lepsze czasy wraz z tym, co na swiecie nazwano kryzysem geomantycznym. Duchy potegi i mocy wędrowaly wówczas przez góry, napełniając swoją siłą szamanów i kapłanów i każdego, kto miał otwartą duszę. Lasy na powrót zapełniły się zwierzyną, zakwitły dzikie śliwy, myśliwi wyruszyli na łowy. Ci, którzy wyruszyli w doliny na służbę pod sztandarami Federacji, teraz wracali, odrzuceni i wzgardzeni, ale zamożni w wiedzę i umiejętności.
Po tym, jak Wergundia wyrzuciła ze swoich szeregów oddziały orkowych auxiliów, w akcie sprzeciwu paladyni Tarume-Gokhar opuścili szeregi Zakonu Mieczowego, tworząc własne zgromadzenie.
Probując ratować plemię przed głodem i ubóstwem, nowy gokhar-kan, czyli odpowiednik Wielkiego Mistrza, zawarł umowę z Kompanią Nowej Magii. Tarzul zagwarantowali bezpieczeństwo dla Szlaku Wedry w zamian za rdzeń minerałowy.
W 952 roku nastała rzecz historyczna dla plemienia Tar-zul. Nowy wódz Wurgfare Oghmer przybył do Nowej Birki na Kongres Wolnych Narodów, deklarując, że naród Gór Maeghros, naród Tar-zul, wierny przykazaniom Tarume, oto przystępuje do grona wolnych, jak rowny wśród równych.
{{RamkaMail}}