Ormurin to bardzo stara organizacja militarna. Z powodu jej wielkości i zasięgu, w różnych częściach świata miała różną opinie. W strukturach organizacji z roku na rok dokonywano kolejnych zmian, aż Ormurin stał się tym, czym jest teraz – potężną jednostką wojskową, zrzeszającą najemników z całego niemalże znanego świata.<br>
W każdych czasach zdolność posługiwania się orężem jest bardzo wysoko ceniona. Karawany kupieckie nie mogą podróżować po szlakach i duktach bez obstawy, powszechność napadów i rozbojów zmusiła handlarzy do wynajmowania obstawy. Nierzadkie były sytuacje, w których wynajęta ochrona(zazwyczaj hanza zawadiaków siedzących w karczmach) okazywała się bandycką grupą i po prostu grabiła w drodze konwoje kupieckie, które miała osłaniać. Dlatego kupcy poczuli potrzebę posiadania pewnych, sprawdzonych ochroniarzy i najemników. Takich oferuje Ormurin. Ormurin przez lata starał się wypracowywać sobie dobrą opinię i markę wśród klientów. Dlatego wprowadzono "Licencję Ormurinu", którą posiada każdy zatrudniony na kontrakt organizacji najemnik. Władze organizacji wywarły tak duży wpływ na władców krain, że wykonywanie zawodu najemnika bez Licencji Ormurinu jest po prostu nielegalne i ścigane przez prawo(a także samych członków organizacji). Zresztą bez niej i tak ciężko znaleźć zaufanie i zatrudnienie.<br>
Praca w Ormurinie polega na prostym schemacie. Zatrudniony najemnik stacjonuje w okolicy najbliższej centrali organizacji, czekając na informacje o zleceniu od jej władz. Podpisuje kontrakt na zlecenie, w którym stoi m.in to, że niewielki procent wynagrodzenia wędruje właśnie na konto Ormurinu. Wykonuje robotę i czeka na następne zlecenie. Często zdarza się też sytuacja odwrotna, że najemnik sam informuje centrale o podjętej pracy, najczęściej w wypadku gdy kupiec w drodze szuka ochrony na teraz. Jeżeli najemnik podejmie się zlecenia i nie poinformuje o tym najbliższej placówki, grozi mu utrata Licencji.<br>