{| class="wikitable"|-! UWAGA|-| Ten artykuł zawiera treści archiwalne, które nie odnoszą się do aktualnej sytuacji światowej. |{RamkaArchiwalne}}
'''Imperium''' - zaczęło się o nich mówić po wojnach ofirskich, po tragicznych wydarzeniach, które doprowadziły do odejścia patrona wszystkich ofirczyków, Izosa. Garstka zrozpaczonych wiernych uwierzyła wtedy, że bogowie nie są wielcy, można ich zabić, a na pewno nie należy więcej pokładać w nich nadziei. Od tego czasu poszukiwali sposobu na pozbycie się bogów, uodpornienie się na magię kapłańską i organizację nowego ładu. Celem Imperium, jak się sami nazywali, było odnalezienie Imperatora , w ich mniemaniu istoty idealnej, o której zapowiadanych narodzinach opowiadały przepowiednie. Imperator wedle założeń mógłby rzeczywiście unicestwić bogów, oddając ludziom władzę nad ziemią.
Dzieje tej niegdyś niezwykle wpływowej organizacji zakończyły się w Tryncie w roku 915. W tle dramatu klęski wojennej objawiła się tam prawdopodobnie owa wyczekiwana istota, której natury do dziś nie rozpracowano. Człowiek, zwany Aidanem/Ziemowitem nie zniszczył jednak bogów, choć jego objawienie zbiegło się z kataklizmem, jakim była zagłada panteonu bogów północy. Dziś podejrzewa się, że przepowiednie znane Imperialistom słusznie przewidywały zagładę bogów, jednak nie dostrzegały przyczyny, jaką była inwazja innych bóstw, nazwanych Opiekunami.