Otwórz menu główne
Informacje ogólne
Informacje szczegółowe
Profesje


"Ej, te papiery wyglądają na istotne..."


Znajdujące się tu informacje są swoistym rozszerzeniem wiedzy i nie są niezbędne do wejścia w świat gry. Jeśli zamierzasz jednak grać tą nacją, warto je sobie przyswoić, by uniknąć ewentualnych błędów, niedopowiedzeń lub niezręcznych sytuacji.

Spis treści

Rys historyczny

Historia plemienia Talsoi rozpoczyna się podczas czasu Trzech Pokoleń, kiedy elfy, zwane dziś morskimi, przejęły domenę morza. W czasie kataklizmu ery Helcei większość terenów zachodnich została zalana, a Talsoi wycofali się na wyżyny, na teren, który dziś stanowi ich państwo. Kolejne wieki to czas względnego spokoju, a wręcz rozkwitu państwa. Przez kolejne stulecia na wyżynach pojawiały się kolejne ludy, wypchnięte przez podnoszący się poziom wód – ludzkie plemiona założyły własne osady, państwa, potem mocarstwa. Rzeczywistość elfów, po tysiącach lat, musiała dostosować się do obecności ludzkich sąsiadów. Raz na czas konieczne było przypomnienie im, że oni także muszą respektować granice Talsoi – do legendy przeszła słynna bitwa na głębinie Meite, gdzie talsojska flota rozgromiła fiordyjskie drakkary, przypisując sobie tytuł floty niepokonanej.

Na straży Alta Tavar

Jedna rzecz nie uległa jednak zmianie wraz ze zmieniającymi się realiami – a był to obszar spaczenia, generowanego przez obcą istotę, Alta Tavar. Obszar ten ograniczony był Morque Ando (Czarne kamienie), olbrzymimi obeliskami ze szlifowanego marmuru, stanowiącymi najpotężniejszą barierę magiczną, jaką kiedykolwiek stworzono. Misja ta, którą wszystkie plemiona elfów pełniły wspólnie, miała ratować całą resztę świata przez wpływem spaczenia – tymczasem w roku ludzkim 868 bariera runęła. Alta Tavar, potworna obca istota, narodziła się na nowo, jako Tavar, bogini tego świata. Swoją egzystencję rozpoczęła od zemsty – na elfach, które przez tysiąclecia trzymały ją w uwięzieniu, nie próbując znaleźć drogi dotarcia do jej istoty.

Nyerelume- Czas Smutku, czas braterstwa

Pod naporem furii Tavar, oraz służących jej ulundo – potworów, istot zmutowanych mocą Tavar i ożywionych jej energią, runęło także Aenthil. Dzika, potworna wojna zabrała wiele ofiar i stała się kamieniem milowym historii wszystkich elfów. W Talsoi nastąpił wzrost aktywności morskich potworów, morze stało się jeszcze bardziej niebezpieczne niż było dotychczas.

Po upadku stolicy leśnych elfów Talsoi przyjęło na swoje tereny pobratymców z Aenthil, udostępnbiając im część swoich ziem, Hehta Nore (Hetanor) u źródeł Loranis. Powstała tam enklawa uchodźców z Aenthil, dramatycznie przeludniona, ale bezpieczna. Czas wygnania elfy z Aenthil nazwały Nyerelume. Elfy Talsoi wsparły także ekspedycję grupy elfów na Zapołudnie, powstała tam kolonia, która później przekształciła się w niezależne Cesarstwo - Leth Caer. Wykształciło ono z czasem własną społeczność, ale korzenie – wywodziły się wspólnie z Aenthil i Talsoi,

Inwazja Zapołudnia

Krzywda Aenthil była jedną z przyczyn wybuchu Wielkiej Wojny między Wergundią a Styrią. Z pomocą księcia Olafa Wergundzkiego elfy odzyskały swoją stolicę, wojna jednak trwała aż do wydarzeń na Zapołudniu w 900 r. i zawarcia Pokoju Vekowarskiego. Zawarto wówczas tzw. Trójprzymierze pomiędzy Styrią Wergundia i Aenthil, którego Talsoi było świadkiem, sojusz obronny wobec powstającego zagrożenia Zapołudnia. Trzy lata później Talsoi został wbity nóż w plecy – Aenthil zdradziło Trójprzymierze, przechodząc na stronę Qasyran. Po klęskach Styrii i Wergundii także Niepokonana Flota zaczęła przegrywać z potopem z Zapołudnia. Ostatecznie po klęsce w I Wojnie o Północ Talsoi znalazło się pod aenthilską okupacją. Zaś pierwszym rozkazem pobratymców było spalenie Niebieskiej i części Zielonej hosse. To wydarzenie przelało czarę goryczy i stało się zarzewiem nienawiści w sercach morskich elfów.

Czasy pod okupacją (lata 900-935)

Elfy z Talsoi wałczyły przeciw Qa gdy ci ruszyli na północ i tak jak reszta wrogów Zapołudnia ponieśli dotkliwą klęskę tracąc swoją niepodległość oraz znaczną część swej niegdyś wspaniałej floty. Większość elfach żeglarzy poległa w Bitwie o Północne Morza, w wyniku której flota elfów poszła w rozsypkę. Ta największa w historii bitwa morska była wielką klęską północy i największą porażką w dziejach Morskich Elfów. Setki zginęły, jeszcze więcej elfów przepadło w chaosie, który ogarnął morze po bitwie. Nie było jasne kto zginął, a kto przeżył, jaki był stan eskadr lub czy któraś z Tarmen wciąż żyła. Gorycz przegranej dodatkowo pogłębiała zdrada sojuszników. Leśne Elfy, które po zniszczeniu ich ojczystego Aenthil zostały przyjęte na ziemiach Talsoi zwróciły się przeciw swoim dobroczyńcom. Gdy Qa podbili Talsoi Leśne Elfy objęły gubernatorstwo nad ziemiami krewniaków. Zdrada i okupacja ze strony Aenthil skutecznie zniszczyły lata przyjaźni między dwoma elfami plemionami.

Mimo to okupacja ze strony Leśnych Elfów wyszła Talsoi na dobre. Aenthilczycy byli znacznie łagodniejsi dla swoich krewniaków niż byliby Qa, a samo miasto Talowi uniknęło smutnego losu Birki. Morskie Elfy zachowały część praw, w tym prawo do posiadania nieuzbrojonych statków i żeglugi, dzięki czemu mogli podtrzymać swoje tradycje i filary kultury. Mimo wszystko jest to tylko cień dawnej chwały. Nie istnieje już zorganizowana flota Morskich Elfów, a żeglarze zostali zredukowani do utrzymujących populację rybaków i rzadziej spotykanych kupców. Ci ostatni są zwłaszcza pilnie obserwowani. Morskie Elfy były czasem przyłapywane na przemycaniu nielegalnych towarów, w tym broni, do rozsianych po całej północy ognisk rebelii. Talsoi starają się nie wchodzić w otwarte konflikty z Qa lub ich sojusznikami z Aenthil. Lata życia na łasce potężnego morza nauczyły elfy akceptować życie takim jakim jest. Nie zmienia to jednak faktu, że Talsoi są ludem z natury miłującym wolność i tak jak żeglarz oczekuje zmiany niekorzystnego wiatru na morzy tak i elfy czekają czasu gdy będą mogły odpłacić okupantom pięknym za nadobne.

Losy dowódców floty po Bitwie o Północne Morza nie są do końca jasne i choć propaganda Qa utrzymuje, że wszyscy polegli jako słuszna ofiara dla Opiekunów plotki głoszą, że niektórzy mogli przeżyć, oto co wiadomo na ich temat.

Marada’vei, Trederin Medai, głównodowodzący floty Morskich Elfów – zaginął po zajęciu miasta Talsoi, wątpliwej wiarygodności świadkowie twierdzą, że widzieli jak Trederin został zabity przez Nieśmiertelnego na moście prowadzącym do Wielkiej Świątyni Tulvy. Z kolei dyskredytowani przez Qa elfowie twierdzą, że Marada’vei został wyprowadzony z oblężonego miasta, niektórzy sugerują nawet, że został porwany przez owianych złą sławą Lomin’yaro.

Niebieski Tarmen, Evreiel’tar z rodu Ves, kapitan okrętu flagowego Ramalócë, poprzednia marada – być może jedyna Tarmen której los jest pewny dla mieszkańców Talsoi. Evreiel’tar zginęła w Bitwie o Północne Morza idąc na dno razem z dzielnym okrętem, którego była kapitanem. Większość załogi okrętu zdołała ujść z życiem, jednak Evreil’tar oraz część jej oficerów odmówili opuszczenia jednostki.

Biały Tarmen, Maire’tar z rodu Zethar – uznana przez Qa za martwą Maire’tar zdołała przeżyć zniszczenie białej hossë i przedostać się na dalekie Zapołudnie gdzie znalazła schronienie u swojego krewnego, cesarza Elidisia Caernoth. Jako najstarsza rangą, Maire’tar szybko została przywódczynią zgromadzonych w Caer Morskich Elfów, które odmówiły przyjęcia Cesarskiego obywatelstwa. Maire’tar i jej poplecznicy niecierpliwie wyglądają dnia gdy będą mogli powrócić do Talsoi i kontynuować walkę o swój dom. Tymczasem agenci Cesarstwa szerzą w Talsoi wieść o Białej Tarmen, wieść, którą Qa za wszelka cenę starają się zdementować, wieść, która podsyca w elfach chęć do walki.

Zielony Tarmen, Yrvette’tar z rodu Seanil – los tej Tarmen owiewany jest tajemnicą podobnie jak los Marada’vei. Qa utrzymują, że zginęła w trakcie bitwy jednak niektórzy, zwłaszcza członkowie jej dawnej hossë, twierdzą, że Yrvette’tar przeżyła i być może dostała się w niewolę Qa. Krążą też plotki, że choć oficjalnie Zielona Tarmen nie żyje każdy kto będzie w stanie udzielić rzetelnych informacji na temat jej losu zostanie sowicie wynagrodzony.

Ku wolności

Talsoi dołączyło do Sztabu Konspiracji Północy i także tam late 935 r. wybuchło zbrojne, dobrze zorganizowane powstanie. Morskie elfy sprawnie odzyskały swój kraj, przysięgając całemu światu krwawy odwet na tych, którzy ośmielili się zabrać im to, co najważniejsze – ich flotę.

Odzyskana wolność (lata 935 – 937)

Elfy na nowo odzyskanych statkach mogły wrócić do swojego dziedzictwa - morza - i zrobiły to z ogromną radością. Trzydzieści pięć lat na lądzie było ciężkim czasem dla ludu morza. Po powstaniu w 935 roku, oraz odzyskaniu ziem przez morskie elfy, Talsoi obiecały zarówno sobie jak i całemu światu, że nie pozwolą na ponowne zniewolenie. Zaś leśne elfy przypłaciły swoją przegraną niezwykle słono. Z rozkazu sztabu powstańczego co trzeciego jeńca pochodzenia aenthilskiego powieszono na murach stolicy, zaś z pozostałych co czwartego ściętego na oczach mieszkańców. Ciała tych, którzy trafili do niewoli w fortach granicznych, jeszcze długo można było znaleźć w lasach nabite na pale lub przywiązane do gałęzi drzew.

W 936 roku ogłoszono nową Maradą dawną Białą Tarmen - Maire z rodu Zethar. Ta zaś, w podzięce za lata pomocy, ogłosiła, że Leth Caer oraz jego Cesarz - Elidis Caernoth - są przyjaciółmi nie tylko jej, ale i całego ludu Talsoi.

Czarny Szkwał

Jedna z trzech wielkich brygad Utzyao przygotowywana do desantu na wybrzeża Wergundii i Tryntu z morza, została w zimie 936/937 r zatrzymana na wysokości Talsoi. Flota morskich elfów nie miała militarnych możliwości by podjąć walkę, jednak dzięki odzyskaniu magicznych narzędzi (świątynia Bogini Tulvy) mogli użyć innych sił. Około listopada rozpętał się sztorm, trwający kilka tygodni (tzw. Sztorm perfekcyjny, niemalże samonapędzający), który zniszczył część inwazyjnej floty i zmusił do lądowania w Talsoi. Bitwa, nazwana Czarnym Szkwałem, doprowadziła do unicestwienia całkowicie floty Talsoi. Morskim elfom pozostały niedobitki oddziałów powstańczych, zmuszone do odwrotu w głąb lądu.

Czarny Szkwał był wielką ofiarą elfów za całą Północ. Wydarzenie to odcisnęło się w świadomości Talsoi równie głęboko co spalenie ich floty przez pobratymców w latach niewoli. Można powiedzieć, że Talsoi uratowały całą północ przed klęską.

Pod sztandarem Federacji

Ofiara Talsoi pozbawiła ich floty i większości armii, całe państewko stało się niemalże bezbronne, nie licząc małych sił partyzanckich w głębi lądu. Oparcie się siłom Aenthil samodzielnie nie było możliwe. W 939 r. Talsoi zdecydowali o zwróceniu się o pomoc do Wergundii, zadeklarowali przyłączenie się do Federacji jako protektorat. W odpowiedzi na granicy państwa morskich elfów stanęła wielotysięczna armia wergundzka, gotowa wyprzeć z Talsoi wszystkie siły okupacyjne.

Nie zdążyła tego uczynić, Qa i Aenthil wycofały wojska w efekcie podpisanego Traktatu Vistanijskiego. Talsoi było wolne.

Powolna odbudowa

Talsoi było kolejnym państwem, które wyszło z wojny poranione i całkowicie inne niż było. Talsojczycy stracili po raz drugi swoją flotę w ofiarnym heroicznym Czarnym Szkwale, stracili wiele tysięcy dusz, zwłaszcza elfek z załóg okrętów, a także podjęli decyzję o poddaniu się protektoratowi Wergundii. Czas odbudowy należało rozpocząć od odnawiania zasobów, a pierwszym, o czym mógł myśleć dowolny Talsoi, była odbudowa floty. W zimie 939 zostało zawarte porozumienie z Wergundią, w myśl którego Federacja wykładała olbrzymie fundusze na odbudowę talsojskiej floty. W zamian owa flota stawała się szpicą przyszłej odrodzonej Classis Federacji, a szkutnicy elficcy mieli wspomóc budowę okrętów wergundzkich w stoczniach Mercji. Śmierć wielu wybitnych postaci kładła się cieniem na próbach rekonstrukcji struktur państwa.

Wielki Wiec w Talsoi

Wiec w świątyni Tulvy w Talsoi zebrał się w celu rozwiązania naglących potrzeb kraju, a przede wszystkim wybranie nowych wysoką rangą oficerów, którzy prowadziliby kraj przez następne loa. Było to zgromadzenie powszechne wszystkich największych autorytetów w kraju, zarówno wojskowych, jak i magów, ale także mistrzów rzemiosła, przedstawicieli cechów i przedstawicieli kupców.

Najwyższe rangi Talsoi przed wojną liczyły sobie trzydzieści siedem gar’ean - dowódców flotylli, trzy Tarmen i Maradę, jednak ze względu na braki w kadrze, ale i w jednostkach, którymi mieliby dowodzić, uznano, że na ten moment wybranych zostanie czternastu gar’ean Wraz z jedenastką, która przetrwała z poprzednich czterdziestu jeden stanowić mieli nową kadrę dowodząca. Z tej dwudziestki piątki miały również zostać wybrane trzy tarmen i marada. Liczba dowódców flotylli miała być zwiększana w przyszłości w miarę potrzeb.

Pośród wybranych były osoby pochodzące z wysokich rang poprzedniego dowództwa, których kandydatury były oczywiste - takie jak Mariel z rodu Zethar zwana Ardaigh (córka Maire, poprzedniej Marady), ale były tam też osoby z mniejszym doświadczeniem. Było to wynikiem utraty większości kadr w bitwach Wojen o Północ, ale przede wszystkim w Czarnym Szkwale. Specyfika społeczności Talsoi sprawiała, że poległymi w wojnie były przede wszystkim elfki z załóg okrętów, nic zatem dziwnego, że wśród dwudziestki piątki gar’ean pojawiło się aż czterech nowych mężczyzn:

  • Naan z rodu Oronar który brał czynny udział w planowaniu posunięć wojsk Talsoi podczas powstania
  • Amroth z rodu Tasartir, mistrz gildii szkutniczej ze stolicy.
  • vayle’Meril z rodu Haro, potężny mag który od lat reprezentował interesy Talsoi za granicą, wliczając podpisanie pokoju Vistanijskiego.
  • Reamras z rodu Oronar. Kapitan handlowej jednostki Ringëril, weteran spod Birki. Niegdyś służący w niebieskiej hosse.

Nowo powstała dwudziestka piątka podzieliła się następnie na poszczególne hosse i miała spośród siebie wybrać tarmen dla każdej z nich.

  • Mariel z rodu Zethar została wybrana na stanowisko białej tarmen, które niegdyś piastowała jej matka. Ocalała jako jedna z kilku wyciągniętych cudem z morza w czasie Czarnego Szkwału. W bitwie straciła rękę i jedno oko, a jej twarz zdobiły liczne blizny, dla rodaków była symbolem, żywą legendą swoich czasów.
  • Atariel z rodu Maerien, niegdyś zastępczyni niebieskiej tarmen - Evreiel’tar została wybrana na nową niebieską tarmen.
  • vayla’Meril z rodu Haro został wybrany na zielonego tarmen.

Spośród tej trójki cały wiec miał wyłonić osobę która zasiądzie na “Koralowym Tronie” Talsoi. Dodatkowo jako dowódca wybrzeża został powołany Amroth z rodu Tasartir, przywódca Gildii Szkutniczej.

Po trwającej parę godzin debacie oraz mistycznych obrzędach na stanowisko marady powołany został vayla’Meril z rodu Haro, ze względu na jego działalność jako dyplomaty, jego rolę w zyskaniu poparcia Federacji, a także ze względu na prestiż, jaki niósł ze sobą tytuł maga szkoły Vayle. Na jego miejsce stanowisko zielonej tarmen przejęła Venea z rodu Uro - jedyna spośród zielonej hosse, która stanowisko gar’ean piastowała już przed wojną. Następnie wiec przeszedł do debatowania nad działaniami które należało podjąć dla odbudowy kraju.

Rozkazami nowego marady, zgodnie z decyzjami Wiecu, ogłoszono szereg ukazów, przede wszystkim dążąc do sprowadzenia do domu wędrujących po świecie elfów Talsoi. Podjęto wielkie dzieło odbudowy portów i floty, z racji braków w załogach konieczne było masowe zachęcanie mężczyzn-elfów do wstępowania do załóg okrętów (w talsojskiej mentalności żegluga była zajęciem kobiecym, dla mężczyzn chwałą i zasługą była budowa solidnych i mocnych okrętów, wiedza i sztuka szkutnicza), co na zawsze zmieniło oblicze kultury Talsoi.

Ustanowiono również dzień pamięci po Czarnym Szkwale który będzie obchodzony co roku przez najbliższe loa, a po tym czasie co loa. Postanowiono jednocześnie o budowie pomnika upamiętniającego to wydarzenie przed świątynią Tulvy.

Już wiosną 940 podjęto pierwsze wyprawy, kierując szczególną uwagę na daleki zachód, gdzie zgodnie z wiedzą, wyniesioną z Bibractborgu mogły kryć się nowe lądy. Nowe, powojenne czasy miały zobaczyć nowe, zupełnie odmienne Talsoi.

Po wojnie

Flota Talsoi stanowiła podstawę sił morskich Federacji, w każdym razie do czasu zakończenia odbudowy wergundzkiej Classis. To talsojskie okręty w 942 r. zablokowały Wielką Zatokę, próbując nie dopuścić qasyrańskiego wsparcia do Visnohory. Oprócz kilku starć z fiordyjskimi drakkarami Talsojczycy nie musieli podejmować działań wojennych.

Rozpoczęto odbudowę zniszczonego miasta Talsoi wraz ze strukturami podwodnej świątyni Tulvy-Meris, a rozwijające się w szalonym tempie technologie nowoczesnej magii wydatnie przyspieszały ten proces. W 943 r. uruchomiono z powrotem wszystkie doki i stocznie, a nowe okręty wyruszyły na morze na zachód i południe. Miasto odzyskało dawny blask, a wręcz zdawało się rozkwitać, jak nigdy dotąd. Wyrastały nowe, wielopiętrowe budowle, strzeliste konstrukcje, urządzenia, fontanny, wodospady, morskie ogrody, które można było oglądać, przechadzając się specjalnie wydrążonymi korytarzami.

Pięć lat po zakończeniu wojny Talsoi w pełni powróciło do życia.

Era Nowej Magii

Odbudowę i dalszy rozwój Talsoi przyhamował nieco kryzys Federacji Wergundzkiej. W latach 944 - 45 wycofane zostały (za porozumieniem z Wiecem) wszystkie wergundzkie załogi pogranicznych fortec, jednak w kolejnych latach do Talsoi trafiły tysiące uchodźców z ogarniętej wojna domową Wergundii.

Mając już doświadczenie jako kraj przyjmujący uchodźców (prawie 100 lat wcześniej Talsoi przyjęło uciekinierów ze zniszczonego przez Tavar Aenthil), Talsojczycy zorganizowali rejon miasta Ilweran, gdzie uchodźcy mogli zagospodarować nową siedzibę. Niespodziewanie jednak, tym razem sytuacja nie wyglądała dobrze - kraina Hehtanore nie była w stanie wyżywić i zaspokoić potrzeb takiej liczby ludzi.

Spowodowało to bunty i protesty, oskarżenia pod adresem marady i władz talsojskich o próbę pozbycia się problemu, jakim byli uchodźcy.

Aby poprawić sytuację, Talsojczycy zdecydowali się na umowę z Kompanią Nowej Magii i w 947 roku na węźle talsojskim został wybudowany eaformator (urządzenie magiczne, kontrolujące żyzność obszaru przy węźle geomantycznym). Rzeczywiście, w przeciągu kolejnych lat znacząco wzrosły połowy w całej Zatoce Białych Klifów, a na południe od stolicy, na jedynym uprawnym obszarze Talsoi, czyli Równinie Bardów, zanotowano najlepsze plony w historii.

Nadwyżki żywności uchroniły Talsoi przed klęską głodu w Hehtanore, nie uratowały jednak przed problemami społecznymi, jakie generowała spora grupa przybyszów na wydzielonym, zamkniętym i strzeżonym terenie. Wielu uchodźców twierdziło, że Hehtanore przypomina bardziej olbrzymi obóz więzienny niż ziemię obiecaną.

Sytuacja Obecna

Kryzys geomantyczny dotknął Talsoi bardzo poważnie. W efekcie geomantycznego tsunami zniszczone zostały zabezpieczenia w świątyni Tulvy-Meris. Elfy trzymają w tajemnicy to, co znajduje się w świątyni, nie wpuszczono tam nawet specjalistów Kompanii. Efektem awarii była katastrofa ekologiczna w całej zatoce, masowy pomór ryb i flory morskiej oraz wzrost zachorowań (i śmierci) na zupełnie nieznane choroby. Z nieznanych (albo nieujawnionych) przyczyn skutki nie tylko ustały po roku, ale wręcz zmieniły się w klęskę urodzaju, jakby Zatoka chciała powetować straty. W lecie 950 roku zanotowano niesłychane wręcz połowy oraz liczbę urodzin wśród ludzi i elfów.

W roku 951 Talsoi zakończyło okres protektoratu w Federacji Wergundzkiej, zarzucając Wergundii brak pomocy w kryzysach ostatnich lat, co miało stanowić złamanie umowy protektoratu.


Flota

Statki

Okręty z Talsoi – małoładowne, zwinne i szybkie łodzie zwane Pia’Shan – nie mają sobie równych w znanym świecie. Wykonane z lekkiego drewna biromi, estetycznie różnią się od statków innych nacji. Ich żagle kształtem zbliżone są do prostokąta, przeplatanego prawie równolegle ułożonymi żebrami, dzięki czemu żagiel przypomina wachlarz. Żagle są plecione z włókien roślin znanych tylko Talsoi – z morskich łodyg zwanych Men Ne’evi. Kadłuby Pia’Shan są lekko pochylone ku dziobowi. Pia’Shan świetnie nadają się zarówno do handlu jak i na wojnę. W pierwszym wypadku dolny pokład pełni funkcję ładowni, w drugim – częściowo ładowni, a częściowo schronu dla żołnierzy, z którego można ostrzeliwać wroga.

Ponadto Talsoi posiadają malutkie statki zwiadowcze (Luma) o stosunkowo dużych żaglach, które służą komunikacji podczas bitew morskich.

Struktura floty

  • Marada (głównodowodzący floty)
  • Flota składa się z trzech eskadr (eskadra – hossë) – nazywają się od trzech kolorów flagi Talsoiskiej (niebieski, biały, zielony).
  • Dowódcą eskadry jest tarmen (z elfickiego: „wysoki”). Mówiąc o konkretnym tarmenie elfy zaznaczają jego rangę wojskową dodając końcówkę „’tar”. Do innych rang również dodaje się odpwiednie końcówki. Wyjątek stanowi marada. Nie-Talsoi nie dodają końcówki, ewentualnie tłumaczą rangę na własny język.
  • Gar’eani (sprawujący pieczę) – dowódcy flotylli wchodzących w skład hossë, odpowiednik komandora w krajach ludzkich. Podobnie, jak tarmeni biorą oni udział w radach wojennych. W obrębie jednej hossë może być od kilku do kilkunastu gar’eanów. Przykładowo, drugim gar’eanem niebieskiej hossë była Atariel’gar z rodu Maerien.
  • Hesta (kapitanowie) – dowódcy pojedynczych jednostek pływających, podlegli gar’eanom i tarmenom. Do imienia dodajemy przyrostek „hesta” bądź „hesto”. Hesta jest też jedyną rangą od której końcówkę mają prawo nosić kapitanowie jednostek cywilnych.
  • Aryamen (dosłownie trzymający miejsce/stanowisko) – oficerowie okrętów, podwładni hesta. Często dowodzą statkiem w zastępstwie kapitana, są jego doradcami. Do imienia dodajemy przyrostek „arya”.
  • Quentáro (wskazujący drogę) – podoficerowie lub oficerowie funkcyjni (nawigatorzy, sternicy). Specjalizują się w jednej określonej funkcji. Do imienia dodajemy przyrostek „quen”.
  • Oarni – magowie floty. Odpowiedzialni za pływanie po morzach szybciej niż gobliński prędkościomierz może zarejestrować. Do imienia dodajemy końcówkę „’oarni”, np. Meriel’oarni. Oarni może być nie tylko mag morza, rangę tą piastują również szamani którzy się wykazali umiejętnościami.
  • Niżej niż quentáro znajdują się maara, bosmani. Ich nazwa doskonale odzwierciedla ich rolę (maara to po elficku „przydatny”). Zajmują się konserwacją okrętów, ich takielunku i olinowania. Stanowią też nadzór nad załogą. Do imienia dodaje się końcówkę „’maara” lub „’mar”.
  • Najniżej w hierarchii stoją ciryando [czyt. kiriando] (żeglarze). Jeśli już dodaje się do ich imion końcówkę, to jest to „’cir”.