Otwórz menu główne

Compagnie de Nouvelle Magies/Rozszerzenie

Informacje ogólne
Informacje szczegółowe


Przez ambicję do postępu
—Motto Compagnie de Nouvelle Magies

Organizacja

Kompania została założona zgodnie z nadaniem i prawem zawartym w Książęcej Karcie Innowacji i Rozwoju. W myśl jej zapisów formalną głową korporacji, zdolną ją zawsze rozwiązać lub znacjonalizować miał być obecnie rządzący książę protektor, jednakże taka decyzja musiałaby być poprzedzona dowodami świadczącymi o złamaniu prawa przez CdNM. Prócz tego kompania miała być całkowicie w rękach ludzi podzielonych na dwa główne dwory: dwór dyrektorów oraz dwór udziałowców. Ten pierwszy to pracownicy korporacji zajmujący najwyższe szczeble, to oni podejmują decyzje o działaniach CdNM. Drugi, dwór udziałowców, to zbiór wszystkich ludzi posiadających udziały w papierach wartościowych korporacji, służą oni radą dworowi dyrektorów, mogą głosowaniem odwoływać jego członków, powoływać nowych, oraz wpływać na zarządzanie korporacją. Prócz tego kompania dzieliła się dalej na dwory wykonawcze, zajmujące się określoną dziedziną, jak na przykład Dwór Magii Ognia, lub Dwór Alchemii, oraz na domy które zajmują się dystrybucją, handlem i umowami na danym obszarze, jak na przykład Dom Kompanii w Akwirgranie. To właśnie domy są frontem Compagnie de Nouvelle Magies, z ich pracownikami styczność ma przeciętny interesant, zaś ich zakładanie jest kluczowym elementem strategii rozwojowej korporacji.

Oprócz powyższych formalnych części kompania zatrudnia wiele innych osób, tragarzy, woźniców, kapitanów, rzemieślników, etc, etc. Nie jest też żadną tajemnicą iż kompania posiada kontrakt z Ormurinem, dotyczący ochrony, jak również do sekretów nie należy fakt, iż lobbuje przed księciem protektorem o prawo do utworzenia własnych sił zbrojnych dla ochrony rosnących interesów CdNM.

Wielkie zmiany

W swojej pierwotnej formie Kompania miała być narzędziem rozwoju Federacji. Po dwóch latach jej działania stało się boleśnie jasne, że Federacja, będąca w stanie wojny domowej, a do tego obciążona oblężeniem Visnohory, nie jest w stanie finansować tak gigantycznego projektu. Jednocześnie zwierzchnictwo księcia-protektora nad spółką stanowiło gigantyczny hamulec, powstrzymujący zagranicznych inwestorów przed zaangażowaniem w projekt, który w każdej chwili mógł zostać przejęty przez państwo wergundzkie.
Ostatecznie w 943 r. podjęto drastyczną decyzję.
Statut Kompanii został zmieniony. Za zgodą Federacji usunięto zapis o zwierzchności księcia-protektora nad spółką, zastępując zapisem o stworzeniu Rady Zarządzającej. W jej skład mieli wejść wybierani przedstawiciele dworu dyrektorów i dworu udziałowców, z czego każda z tych stron posiadała 49% udziałów. Pakiet pozostałych 2% pozostał nieprzydzielony - nowy statut zakładał, że owe decydujące 2% zostanie rozdzielony proporcjonalnie na tyle części, ile jest znanych makro-węzłów geomantycznych, z uwzględnieniem ich stopnia. Każdy kraj, który zdecydował o wydzierżawieniu Kompanii swoich węzłów geomantycznych, miał prawo do kontroli takiego procentu pakietu, jaki odpowiadał wartości węzła, oczywiście niezależnie od bilateralnych ustaleń samej umowy dzierżawnej.

Ta decyzja stała się punktem zwrotnym dla Kompanii.
Międzynarodowi inwestorzy zyskali dużo większą gwarancję, że ich pieniądze nie staną się narzędziem budowy wergundzkiego imperium. Federacja wciąż miała uprzywilejowaną pozycję, choćby dlatego, że większość Domów Kompanii składała się etnicznie z Wergundów, stan ten jednak stopniowo ulegał zmianie, zwłaszcza gdy Kompania zaczęła rozwijać nowe placówki badawcze w innych krajach.
Pierwsze pakiety Dworu Właścicieli, jak to określono, zakupiła Liryzja, kraj związkowy Federacji Wergundzkiej, oraz Styria, zawierając z Kompanią umowę dotyczącą Węzła Kotalaud.

Mogłoby się zdawać, że Wergundia straciła, oddając kontrolę nad tak prężnie rozwijającą się korporacją. Takie jednak były warunki rynkowe - bez tego Kompania nie mogłaby się rozwinąć do poziomu światowego. W rękach Federacji pozostał istotny pakiet udziałów oraz ściśle współpracujący z Kompanią Instytut Badań Magicznych. Choć niezależna, Kompania wciąż walnie przyczyniała się do rozwoju technologii magicznych na wergundzkich ziemiach.

Dzięki temu, że Kompania otworzyła się na nowych inwestorów, szybko zmierzała do tego, żeby stać się potentatem i absolutną potęgą nowego rynku. Pierwotnie powstała jako spółka skarbu wergundzkiego, jednak po zmianach w statucie kompania stała się prawdziwie międzynarodowym przedsięwzięciem.
Nie przeszkadzało to w ścisłej współpracy z wergundzkim Instytutem Badań Magicznych - Kompania przyjęła założenie ścisłej kodyfikacji współpracy z każdym innym podmiotem, umowy, które zawierała, zawsze jasno określały zakres praw i możliwości.

Zyskawszy także pełną niezależność od korony wergundzkiej, Kompania powołała własne oddziały ochrony.

Polityka i Rekrutacja

Choć z racji swojego pochodzenia wśród członków Kompanii przeważają Wergundowie, to korporacja od samego początku przyjmuje członków dowolnej narodowości, selekcjonowanych pod kątem posiadania odpowiednich kompetencji i braku kryminalnego bagażu. W wielu miastach na całej Północy znaleźć można plakaty wzywające by już dziś udać się do lokalnego Domu Kompanii i rozpocząć swoją karierę już dziś. Po zmianach statutu procent ludzi Kompanii o pochodzeniu innym niż wergundzkie stanowczo wzrosła, a w korporacji zaczęto forsować etos apolityczności niezależności od wszelkich więzi narodowych.

Postęp

Przez kilka lat Kompania zdobyła olbrzymią renomę. Wynalazki i wyniki badań, jakie spektakularnie prezentowano światu, były na tyle efektowne, by przyciągnąć uwagę najbogatszych i najpotężniejszych.
W 943 r. Kompania zawarła umowy z kilkoma państwami, między innymi ze Styrią, Ofirem i Laro, obejmujące obsługę węzłów geomantycznych. Prywatni odbiorcy natomiast najczęściej zawierali umowy związane z korzystaniem z nowoczesnych rozwiązań technologicznych.
Kompania Nowej Magii w kilka lat stała się prawdziwym pionierem i rozsadnikiem nowoczesności.

Nowe wynalazki, opatentowane przez Kompanię:

  • przekaz dźwięku i obrazu - zaprezentowany po raz pierwszy w 941 r. na Fiordzie wynalazek, nazwany lumiwizją. Dzięki dwóm urządzeniom, równolegle zamontowanym na dwóch węzłach geomantycznych, pozwala przesłać między tymi dwoma punktami obraz i dźwięk. Podstawowa wersja wynalazku dotyczyła tego rodzaju komunikacji tylko między głównymi węzłami sieci.
  • przekaz materii - coś, co w najbardziej popularnej wersji nazywane jest portalem lub teleportem. Schemat takiego połączenia pomiędzy pomniejszymi węzłami geosiatki opracowała mistrzyni Meredith z Instytutu Badań Magicznych, patent został zakupiony przez Kompanię i jest rozwijany.
  • stabilizacja i destabilizacja węzła (zjawisko), przeciążenia - wiedza o występowaniu takich zjawisk pojawiła się wraz z obserwacją poszczególnych punktów geosiatki. Energia, płynąca w sieci geomantycznej, jest w nieustannym ruchu, który jest w pewien sposób uporządkowany. Zaburzenie tego porządku poprzez odpowiednio dobrane i odpowiednio silne impulsy może spowodować rozedrganie i rozchwianie obszaru wokół konkretnego węzła, uniemożliwiając jakiekolwiek czerpanie z niego energii.
    Około 942 r. pojawiły się już schematy, pozwalające ustabilizować węzeł. Niedługo po tym pojaiwły się także informacje o możliwości rozchwiania węzła, w wyniku czego Kompania ogłosiła prace nad systemami chroniącymi węzły przed takimi impulsami. Na początku 944 r. ogłoszono pierwsze przetargi.
  • systemy zabezpieczające - skoro pojawiła się możliwość przesyłu materii, obrazu i impulsu energii, musiały pojawić się także obawy przed niechcianą ingerencją w obrębie węzłów. Nagle więc stały się potrzebne urządzenia, które ostrzegałyby lub wręcz blokowały każde niepożądane użycie węzła. Takie systemy Kompania Nowej Magii zaoferowała rządom państw, posiadających węzły główne na swoich terytoriach, w 943 r.
  • kumulacja energetyczna - pierwsze takie wykorzystanie geosieci nastąpiło podczas rytuału w Bibraktborgu. Wypchnięte z sąsiednich węzłów impulsy energii zostały skumulowane na skrzyżowaniu żył i pobrane celem zasilenia wielkiej operacji magicznej, jaką była sieć ochronna Ei.
    Kumulacja jest zjawiskiem chwilowym, fale energii, które nie zostają zużyte natychmiastowo, rozchodząc się dalej w żyłach geosiatki. Zależnie od kierunków, w których rozchodzi się energia, występuje ryzyko interferencji fal, powodującej miejscowe destabilizacje geosieci.
  • systemy wykrywania geosiatki - przy galopującym rozwoju magicznej technologii tradycyjne sposoby wykrywania intersekcji przestały być wystarczające. To, co dotychczas służyło magom za źródła energii, było w istocie dwojakiego rodzaju punktami na mikrogeosiatce - skrzyżowaniami włókien lub mikrowęzłami. W 943 r. Kompania opatentowała i wprowadziła na rynek proste urządzenia, emitujące impuls maniczny i odbierające minimalne, niewyczuwalne dla ludzkiego czy elfiego umysłu fale. Dzięki temu urządzeniu znając chociaż jedną intersekcję można było z czasem precyzyjnie wytyczyć przebieg włókien mikrosiatki.
  • pierwsze stałe urządzenia - na przestrzeni lat 941-944 Kompania opatentowała i wprowadziła na rynek pierwsze zasilane magią urządzenia. Pierwszym z nich, ogłoszonym i uroczyście zaprezentowanym, była pogłębiarka, urządzenie wybierające muliste dno w kanałach Nowej Birki. Urządzenie przyspieszyło budowę nowego portu, jak oceniano, o przynajmniej 10 lat. W kolejnych latach pojawiły się olbrzymie samobieżne pojazdy, poruszające się wzdłuż głównych żył geosiatki, urządzenia lewitujące ponad powierzchnią ziemi, wykorzystywane do patrolowania i kartografii, urządzenia produkujące ciepło, wiatr oraz światło. Choć stanowiły odpowiedź na zapotrzebowania rynkowe, w większości były niedostępne dla kieszeni zwykłego człowieka.


Wyprawa Agadejska

Eaformacja
Sponsorowana przez Kompanię wyprawa do Agade okazała się absolutnym strzałem w dziesiątkę. Nie tylko pozwoliła organizacji przejąć kontrolę nad makrowęzłem Agade, ale zdobyto rewolucyjne w skali świata plany maszyny, czy też w ogóle całego systemu, pozwalającego kanalizować energię geomantyczną na konkretne obszary i dzięki temu kontrolować ich cechy klimatyczne.
W ten sposób tysiące lat temu na obszarze pustyni Assury rozwijały się kwitnące ogrody, a obszar spustynniał dopiero, gdy energia węzła zaczęła być pochłaniana przez pasożyta.
Odkrycie stało się zalążkiem wielkich planów, które mogły zmienić całkowicie oblicze cywilizacji. Plany znajdowały się jednak w rękach naukowców Kolegium Messyńskiego, zmuszając Kompanię do zawarcia ściślejszej współpracy z tą uczelnią.

Kolchidyra Jednym z wielu rewolucyjnych odkryć wyprawy do Agade było odnalezienie tworzywa, które miało właściwości ekranujące energię magiczną. Osłony z warstwy kolchidyry były w stanie całkowicie izolować negatywne promieniowanie aktywnego minerału, wytłumiały także promieniowanie Pustki.
W 944 r. świat naukowy zaczął poważnie rozważać gigantyczne możliwości, jakie otwierała kolchidyra przed całą cywilizacją - dotychczas nowością były twory trwałej magii, oparte o węzły geosiatki, ponieważ tylko one dawały wystarczający dopływ energii. Magazyny energii w blokach srebra były koszmarnie drogie i niefunkcjonalne. Natomiast minerał, wraz ze swoimi właściwościami “aktywowania” miał możliwość generowania w krótkim okresie czasu olbrzymich ilości energii z bardzo małej pojemności. Kolchidyra pozwolilaby uchronić się przed zabójczymi dla większości ludzi skutkami ubocznymi czyli promieniowaniem.
Jesienią 944 r. świat zaczął dowiadywać się o projektach olbrzymich rdzeni minerałowych, które mogłyby zasilić w energię obszary oddalone od wielkich węzłów geomantycznych.

Światowa potęga

W ciągu niecałej dekady organizacja rozrosła się do gargantuicznych rozmiarów, mając swoje placówki w każdym zakątku Kontynentu. Świat zachłysnął się rozwiązaniami technologicznymi, jakie niosło ze sobą wykorzystywanie geosiatki, dzięki czemu o Kompanii Nowej Magii słyszano już niemalże wszędzie - od dalekiej północy aż po południowe granice Qasyran.

Siła neutralności

Zimą 946 roku Kompania Nowej Magii zwołała wielką konferencję w Birce, mającą położyć podwaliny pod nowy międzynarodowy ład, na straży którego chciała stanąć sama Kompania. Podpisano także układ, który potwierdził zawierane dotychczas przez Kompanię bilateralne układy z państwami, którym sprzedawała technologię magiczną - w przypadku złamania przez jakikolwiek kraj równowagi światowego pokoju Kompania wyciągnie wobec tego kraju konsekwencje w postaci odcięcia od surowców i specjalistów. Układ ten zapoczątkował istnienie Kongresu Wolnych Krajów (z czasem po prostu Kongresu Wolnych) jako forum spotkań reprezentacji wszystkich państw, którego celem nadrzędnym miało być utrzymanie światowej równowagi i pokoju. Kompania otwarcie oświadczyła, że ów cel realizować będzie za pomocą wszelkich dostępnych środków - również w formie nacisków związanych z umowami, jakie państwa zawierały z CdNM.

Siła militarna

Wraz z rozrostem, nieuniknione było pochłonięcie niektórych organizacji dawniej współpracujących z Kompanią. Nie inaczej stało się z Ormurinem - największa organizacja najemnicza na Kontynencie podpisała kontrakt wieczysty z Kompanią, niejako stając się jej pionem militarnym. Tym sposobem KNM zdobyło doskonale wyszkoloną i doświadczoną armię, której liczebności nie dało się lekceważyć.

Siła pieniądza

Idąc za ciosem, wywołanym przez rozkwit inwestycji związanych z eaformatorami oraz budową stanowisk energetycznych na bazie rdzeni minerałowych, w Kompani uformowany został kolejny Dwór - Dwór Finansjerów. Wraz z utworzeniem Dworu ogłoszono również powstanie nowego banku, mającego napędzać wciąż przyspieszającą rewolucję magiczno-przemysłową. Bank Tresore obsługiwał głównie największych inwestorów w zakresie budowy potężnych magimaszyn, np. udzielając kredytów na zakup rdzeni minerałowych. Zdawać by się mogło, że w cieniu starego i doświadczonego Banku Kesham żaden nowy twór nie wytrzyma zbyt długo, jednak z uwagi na zdecydowanie niższy procent pożyczek związanych z rozwojem Nowej Magii wiele krajów i organizacji zdecydowało się na zmiany.

Siła nauki

Każdy Dwór wykonawczy, zajmujący się określoną dziedziną badań nad rozwojem magii, od początku istnienia Kompanii posiadał swoją kadrę oraz placówki badawcze, gdzie sporadycznie prowadzono szkolenia wewnętrzne. Szkolenia te były jednak żmudne i długie, wymagające sporego nakładu finansowego, predyspozycji oraz najczęśniej po prostu znajomości, by w ogóle móc się na nie zapisać, w związku z czym każdy wyszkolony naukowiec był na wagę złota. Dopiero po odkryciach wyprawy agadejskiej, gdzie zawiązana została ścisła współpraca z Kolegium Messyńskim, nastąpił przełom w pionie naukowym. Wraz z układem zawartym jesienią 944 r. na szczycie w Dormenos, w Dworach badawczych zaczęły powstawać wydziały mające na celu tylko i wyłącznie kształcenie nowej kadry, zdolnej zasilić nowo powstające Domy Kompanii oraz placówki badawcze w przeróżnych zakątkach świata. Na wydziały najchętniej przyjmowano absolwentów Kolegium Messyńskiego, gdzie z kolei następowały zmiany w programie, kierując tok nauki w stronę Nowej Magii.

Siła handlu

W roku 946, zgodnie z postanowieniami konferencji w Birce, Kompania Nowej Magii złożyła Kompanii Handlowej Szlaku Wedry ofertę wejścia w skład organizacji jako jedna z filii Dworu Udziałowców CdNM. W związku z rosnącymi kosztami przekopu oraz stratami przynoszonymi przez ogromne cła nałożone przez Kaganat Samnijski, organizacja była zmuszona przyjąć ofertę Kompanii Nowej Magii, dzięki czemu trwające od końca wojny prace nad kanałem zostały zakończone wiosną 947 r. Po przejęciu przez KNM kontroli nad Południowym Stepem (KNM zaoferowała Samni gigantyczny okup w formie tradycyjnego trybutu za wykupienie tego obszaru) szlak handlowy na Wedrze został uroczyście otwarty

Kataklizm

W 950 r. nastąpił najpoważniejszy kryzys w dotyczczasowej historii Kompanii. W efekcie gwałtownego rozbicia bariery wokół Ei w świat uderzyły masy energii, określone “geomantycznym tsunami”. Nikt nie był przygotowany na to, co nastąpi, a ci, którzy - w słusznej desperacji - spowodowali ów skutek, nie zdążyli nikogo powiadomić. Eaformatory, zamontowane na węzłach geomantycznych zachowały się jak “korki”, blokując wchłanianie energii do sieci geomantycznej, przeciążone wybuchły jak za bardzo napompowane balony. Fale energii przepłynęły przez materię i żywe istoty, powodując cały szereg skutków, nigdy wcześniej nie widzianych. Znacznie gorsze w skutkach było przeciążenie rdzeni minerałowych. Aktywny minerał był po pierwsze niezeykle niszczycielski, siła wybuchu zależała od wielu czynników, ale zwykle nawet kilka gram zdolne było zabić wszystko w promieniu wielu metrów. Rdzenie zwykle miały kilkukilogramowy ładunek. Najgorsze było jednak promieniowanie minerału, niszczące żywe tkanki z zajadłością nasyconego kwasu, Obszary, gdzie wybuchły rdzenie, stawały więc martwą pustynią.

Skok cywilizacyjny, który oferowała światu Kompania, nagle okazał się śmiertelną pułapką, jakby sam los chciał przyznać rację obłąkańcom z Sairolome. Wrogość wobec Kompanii wzbudzała nie tylko tragedia pokrzywdzonych przez magiczne urządzenia,ale i liczni jej wrogowie, podnoszący wielkim głosem larum o zagrożeniu dla świata. Ze słabości giganta chętnie korzystali też malutcy, rozmaite ambitne indywidua, próbujący uszczknąć dla siebie okruchy z wielkiego światowego tortu. W wielu terenowych oddziałach Kompanii ujawnili się nagle lokalni przywódcy, ogłaszający niezależność i zarząd nad miejscowym majątkiem KNM.

Kompania jednak nie poddawała się łatwo. Dwory dyrektorów za priorytet uznały odzyskanie wizerunku poprzez naprawę strat i możliwie szybki powrót do status quo sprzed katastrofy. Olbrzymie pieniądze Kompania zainwestowała więc w pracę nad odbudową eaformatorów i unormowaniem poziomu energii, ale przede wszystkim stworzono całe zespoły do usunięcia skażenia minerałowego. Skorzystano z doświadczeń czasu wojny, ze styryjskich kopuł ochronnych i odkrytej w kolchidyry, usiłując zminimalizować straszliwy wpływ promieniowania na wszystko, co żyje. Zaleceniem zarządu było, aby współpracować i iść na ugody z rządami, władcami i mieszkańcami wszystkich dotkniętych terenów. Nieco ironicznie - najskuteczniejszym narzędziem usuwania szkód po katastrofie Nowej Magii była … Nowa Magia. Tak więc lata po Kryzysie Geomantycznym oznaczały dla Kompanii niezwykle pracowity okres odbudowy utraconego zaufania i nadszarpniętego wizerunku, był to też okres weryfikacji zbudowanych wcześniej systemów wpływu i nacisku na państwa. Skoro w wyniku wielkiego chaosu po upadku bariery nikt nie wypowiedział nikomu wojny, wydawać się mogło, że owe narzędzia zweryfikowały się pozytywnie.