Zmiany

Gobliny/Rozszerzenie

Dodane 5017 bajtów, 19 marca
brak opisu edycji
{{ZakładkiZakładkiNacje|podstawarozszerzenie|Gobliny}}
{{RamkaInfo|tresc=<br>Znajdujące się tu informacje są swoistym rozszerzeniem wiedzy i nie są niezbędne do wejścia w świat gry. Jeśli zamierzasz jednak grać tą nacją, warto je sobie przyswoić, by uniknąć ewentualnych błędów, niedopowiedzeń lub niezręcznych sytuacji.}}
Gobliny przewidując zjednoczenie przeciwko sobie dwóch pozostałych ras podziemi, podjęły wszelkie
środki, żeby zapewnić sobie możliwie bliską współpracę z ludzkimi mocarstwami.
 
Kolejne lata po wojnie były dla goblinów czasem prosperity. Swiat miał stanowczo zbyt mało dalekosiężnych traktów na powierzchni, a szlaki morskie nie wystarczały, by utrzymać łączność północ - zapołudnie, niezbędną dla rozwoju obu tych stron. Zresztą daleko nie wszystkie towary można było transportować powierzchnią - Styria i Larion blokowały transporty niewolników z Ofiru i Samni na Zapołudnie i odwrotnie. To właśnie była doskonała szansa dla goblinów, podziemnymi kanałami stworzono szeroki szlak przerzutowy dla handlu ludźmi pomiedzy krajami, w których ten proceder był akceptowany.
 
Jednak gobliny zajmowały się nie tylko niewolnictwem.
 
Około 941 r. powstały dwie duże spółki goblińskie.<br>
Olbrzymie przedsiębiorstwo alchemiczne “Imvura Korha” oficjalnie i oczywiście legalnie weszło na rynki północy i zapołudnia z szeroką ofertą bardzo nowoczesnych substancji, odpowiadając na istniejące zapotrzebowanie. W Imvurze zaczęli zaopatrywać się najwięksi gracze rynkowi, państwa i uniwersytety.
“Orfezor” z kolei był spółką sprzedającą goblińskie maszyny i urządzenia, począwszy od malutkich pozytywek czy zabawek aż po narzędzia produkcyjne do manufaktur, krosna, przędzalnie, tokarki itp. Urządzenia te były alternatywą dla zdobywających szturmem rynek urządzen o napędzie geomantycznym, choć poniekąd obydwa kierunki mechaniki uzupełniały się w ofercie.
 
Stałe kontrakty z obydwoma państwami Qasyran oraz z Leth Caer zapewniły goblinom mocne miejsce na rynku. Coraz częściej zielonoskórzy pojawiali się na szczytach handlowych, sympozjach naukowych czy spotkaniach politycznych, zdawało się, że nacja ta weszła wreszcie do grona cywilizowanych ludów.
 
=== Skarby Klaidoni ===
Największy koszmar goblinów zrealizował się w postaci idei Tradailsham - paktu dwóch pozostałych narodów Neizimero. Dopóki każdy walczył z każdym, siły pozostawały w równowadze, jednak jeśli bladzi i brodaci mieliby się połączyć… Przywódcy goblinów widzieli w tym fakcie straszliwe, egzystencjalne wręcz zagrożenie dla plemion goblińskich.
 
Stąd decyzja o możliwie dużym zaangażowaniu goblinów w sprawy świata - jeśli staniemy się tak przydatni dla powierzchniowców, że nie będą mogli bez nas funkcjonować, to nie pozwolą nas zniszczyć!
 
Trzymając się tej idei, Padoma (czyli rada Vadītājsów-wodzów) w porozumieniu z dwoma organizacjami handlowymi, wysłała sporą reprezentację goblinów na sympozjum w Dormenos, gdzie przedstawione światu miały być odkrycia ze starożytnego Agade.
Dla zielonoskórych odkrycia te nie były żadnymi odkryciami - Agadejczycy w języku goblińskim zwani od wieków byli Klaidoni - Wędrowcy. Przeszli oni przez Neizimero, kryjąc w ciemnościach swoje skarby, sądząc, że pozostaną one ukryte. Korytarze Bezkresu nie mają jednak tajemnic przed ''Zala Tauta'' (“Zieloni Ludzie”)...
 
Z Dormenos przywieziono wielki sukces - w zamian za dostęp do ułamka tajemnic uzyskano … wstęp do Tradailsham! Traktat Podziemnego Pielgrzyma gwarantował dostęp do wydzielonych części podziemnej faktorii, ale przede wszystkim rozbijał dwugłos wrogów, czyniąc Tradailsham mniej groźnym, a wręcz fantastycznie perspektywicznym projektem.
 
Powierzchniowcy (a nawet Bladzi i Brodaci…!) doznali szoku na wieść o tym, że rozwinięta technologicznie kultura Zala Tauta może mieć źródła starożytne… Och, cóż za ogłuszający łomot upadających światopoglądów!
 
Gdy w końcu poznano smutną historię Agadejczyków, uciekających ze swojej ojczyzny podziemnymi tunelami na drugi koniec świata (zdążali do starożytnego Mortheimu, ale trochę pobłądzili), dla wszystkich stało się jasne, że to, czym dysponuje Zielony Lud, to nie są bredzenia chorego umysłu wspomaganego podziemną odmianą łysiczki, a najprawdziwsze dziedzictwo, przejęte po tym, co zostało po Klaidoni - Wędrowcach.
 
Chwała im, bo dzięki nim alchemia, magia techniczna czy choćby sztuka tworzenia hybryd nie ma tajemnic dla Zielonego Ludu.
== Sytuacja Obecna ==
Kryzys geomantyczny był trudnym okresem na powierzchni, ale w Bezkresie dużo mniej odczuwalnym. Pewnie dlatego, że powierzchniowcy dopiero co odkryli, że światem rządzą reguły i mechanika, a nie mistyczne wolololo, i jeszcze nie do końca ogarniają takie tematy jak czujniki energii.
Zaś problemy powierzchniowców zwykle oznaczają, że trzeba im pomagać, oczywiście nie za darmo.
Ciekawą zmianą zaś była przesiadka na stołku na wysokościach, znaczy się wśród nieśmiertelnych. Po pierwsze, umarł na śmierć Upadły Bóg, zwany Szakalem. Po drugie, upadła obrzydliwa żarłoczna siła spoza światów. A po trzecie, umarła bogini od oszustwa i podstępu, a jej miejsce zajął… bóg od oszustwa i podstępu. Kłamca, oszust, pan iluzji… Czas miał pokazać, czy ta zmiana może przynieść jakieś korzyści dla Neizimiero.
== Państwo i społeczeństwo ==
75

edycji