Inkwizycja Siódemki na Nieboskłonie

Organizacja:
Inkwizycja Siódemki na Nieboskłonie
Wielkość: Duża
Zasięg: cały świat
Powiązane organizacje: Trzech Przeciwko Szakalowi, Czarna Tercja, Sędziowie Pięciu, Sairolome

Dawniej znana jako Trzech Przeciwko Szakalowi, organizacja po kilkunastu latach walki z zagrożeniem ze strony Swarta-Szakala, po nieszczęsnym wydarzeniu, jakim był zamach na Pierwszego Kapłana Baldwina dar Keran, została przekształcona oficjalnie już w Inkwizycję Siódemki na Nieboskłonie.

Z Inkwizycją sprawa miała się tak, że tak zwany ogół nader często mylił to pojęcie, przypisując je właśnie Sędziom czy w ogóle Kościołowi Opiekunów. Nikt nie dałby Inkwizycji takich uprawnień, jakie miała, gdyby nie była tworem znacznie szerszym, ponadpolitycznym, o ile oczywiście było to możliwe - w zależności od danego państwa, Inkwizycja ma większe lub mniejsze możliwości legalnego działania. Zdarza się również, że pewne kroki podejmowane są niejawnie - ale wciąż zgodnie z wolą bogów i Ei.

Walka z Pustką

Inkwizycją w istocie byli reprezentanci Trzech Przeciwko Szakalowi, organizacji założonej dosłownie na pogorzelisku pierwszego wielkiego objawienia Szakala, zanim jeszcze zorientowano się, że to w istocie Swart. Choć zgodnie z dawną nazwą owa organizacja powstała przeciwko Szakalowi, to drugie z władców Pustki - ta, nazywana Pożeraczką, jest zagrożeniem przynajmniej równie potężnym. I dokładnie tak, jak w przypadku Szakala, tak i tym razem, wiedza o Pożeraczce okazała się szczątkowa. Odkrycia z Agade udowodniły, że to, co było wiadome, było tylko wierzchołkiem góry lodowej - okruchy roju są rozrzucone po całej Ei od wieków, ukryte, zagnieżdżone i wrośnięte w jej strukturę. I choć walka ze Swartem-Szakalem mogła być jawna, tak walka z Pożeraczką nie jest tak prosta - w związku z panującymi nastrojami społecznymi, Inkwizycja wstrzymuje się od oficjalnego stanowiska przeciw postępowi, i uważnie śledzi wszelkie odkrycia związane z badanami na temat Roju.

Siedziba

Zamek Atillard leży w newralgicznym pasie granicznym między Wergundią, a Parve, na przeprawie przez rzekę Virenę, kilkadziesiąt km na północ od Bibraktborgu. Góruje nad przepięknym miasteczkiem Teunaport, będącym portem rzecznym i lokalnym centrum handlowym. Dla ogółu zamek Atillard jest jedną z rozlicznych własności, nadanych przez koronę Kościołowi Pięciu. Dla bardziej doinformowanych - stanowi nieformalną siedzibę Sędziów oraz samego Baldwina dar Keran, arcykapłana, najpotężniejszego przywódcy religijnego na Północy. Atillard nader często bywało także miejscem spotkań, audiencji czy narad przedstawicieli Inkwizycji. Po dramatycznym wydarzeniu jesienią 944 r. i odbudowaniu zniszczonej Wieży Rybackiej, część zamku przekształcono w swego rodzaju szkołę dla nowicjuszy sztuk inkwizytorskich.

Rozłam w szeregach

W 940 r. nastąpił niebezpieczny incydent w szeregach organizacji spajanych przez Inkwizycję.

Bogini Tavar - dążąca niezmiennie do tego, by jej twory z czasu spaczenia, ulundo, stały się prawdziwie dziećmi tego świata - była gotowa na wszystko, by cel osiągnąć. Ea jednak z jakichś powodów nie pozwalała, by na świat przyszły nowe, narodzone ulundo. Bogini doprowadziła do aktu narodzin tak czy owak, wykorzystując skradzione Błogosławieństwo. Ea zesłała swoim druidom wizję, w której ulundo stawali się najwyżej postawionym drapieżnikiem, eksterminując inne rasy humanoidalne.

Do spięcia doszło w Kelahiran, gdy ulundo podjęli pod patronatem bogini Rytuał Narodzin. Wysłana przez Inkwizycję misja, rzekomo z osobistego polecenia Baldwina dar Keran, doprowadziła do śmierci narodzonego ulundo, powodując gwałtowną reakcję Styrii. Skończyło się to niemalże rozłamem, Styria zagroziła całkowitym wycofaniem się z Inkwizycji, a to byłoby straszliwą stratą, gdyby w walce z eskhara Inkwizycja została pozbawiona wsparcia styryjskich paladynów, Czarnych Diabłów, czy samej Szkarłatnej Panienki.

Ostatecznie sprawa została wyciszona. Ulundo w gniewie wycofały się w niedostępne rejony dawnej Wielkiej Puszczy, Styryjczycy postawili swoje warunki, reszta Inkwizycji swoje, decyzje na najwyższych szczeblach pozostały tajne. Ale niesmak i wzajemne pretensje pozostały.

Oprócz incydentu z Kelahiran, spięcia generuje również konflikt na linii pomiędzy druidami a korzystającymi z dobrodziejstw Nowej Magii, co dodatkowo pogarsza stosunki wewnątrz organizacji.